Tag Archives: Marcin Kierwiński

KO wystawia do PE porządny garnitur polityków

Zwykły wpis

Małe trzęsienie ziemi czeka rząd i Sejm, bo spora grupa ministrów, posłanek i posłów wystartuje w wyborach do PE. Wśród nich Bogdan Zdrojewski z KO. – Decyzja zapadła pół roku temu – mówił w TOK FM. – Czy to jest uczciwe, że walczy się o mandat poselski, kiedy była decyzja, że będzie pan kandydatem do PE? – pytała Karolina Lewicka.

Więcej o reprezentantach KO, którzy ubiegać się będą o mandaty do PE >>>

 

Triumf Koalicji 15 października

Zwykły wpis

– Co cieszy? Systematyczne odrabianie strat: w 2018 siedem punktów, w 2023 pięć, dzisiaj – dwa. Rekordowe zwycięstwo w miastach. Przewaga w sejmikach. Co martwi? Demobilizacja, szczególnie wśród młodych, porażka na wschodzie i na wsi. Wniosek dla nas? Nie marudzimy! Do roboty! – napisał na Twitterze premier Donald Tusk.

 

Jednak w porównaniu z wyborami parlamentarnymi PiS osiągnął słabszy wynik, a KO zyskała. Na dodatek Donald Tusk może wykorzystać te wyniki do rozgrywki wewnątrz obozu władzy.

Więcej analizy wyborów samorządowych >>>

 

Blamaż Cenckiewicza

Zwykły wpis

Informując o 107 spotkaniach kierownictwa SKW z przedstawicielami FSB, autorzy raportu o rosyjskich wpływach w Polsce dołączyli listę gości, wśród których obok Rosjan i Białorusina są m.in. nasi sojusznicy ze Słowacji, Chorwacji i Ukrainy — wynika z ustaleń “Newsweeka”.

Więcej o raporcie Cenckiewicza i o Macierewiczu >>>

Zważywszy na to, że transmisja obrad Sejmu bije rekordy oglądalności, z pewnością wielu z Państwa miało okazję dostrzec ten wyraz twarzy polityków pierwszego rzędu ław poselskich PiS – Terleckiego, Kaczyńskiego, Błaszczaka.

Te zafrapowane oblicza, kiedy Szymon Hołownia lekko, dowcipnie i z polotem prowadzi obrady, nie dając się przy tym zapędzić w kozi róg lub wyprowadzić z równowagi. Z taką kindersztubą plecy Terleckiego (zazwyczaj obserwowane przez goniących za nim dziennikarzy) nie miały wcześniej do czynienia i teraz biedne plecy nie wiedzą, co czynić!

Marsowa mina występującego aktualnie w dwóch osobach – szefa MON i szefa klubu PiS – Mariusza Błaszczaka mówi sama za siebie: że z tym Hołownią to kłopot, zgryz i szkopuł, bo nijak nie można się przez tę politurę grzeczności przebić ze zwyczajowym chamstwem.

Felieton Karoliny Lewickiej >>>

 

8 lat za późno

Zwykły wpis

Więcej o rozliczeniu PiS >>>

 

Klauzula sumienia ateisty

Zwykły wpis

Kmicic z chesterfieldem

Działacze Ruchu Samorządowego Tak! Dla Polski wystartują w wyborach razem z Koalicją Obywatelską. Na każdej z list wyborczych KO ma znaleźć się trójka samorządowców.

Więcej o koalicji KO z samorządowcami >>>

 

View original post

 

Morawiecki: patologiczny kłamca

Zwykły wpis

Kmicic z chesterfieldem

Ostatnie zmiany w celu wypełnienia kamieni milowych to pudrowanie trupa państwa prawa w Polsce – ocenia prof. Laurent Pech, ekspert prawa europejskiego.

Esej Laurenta Pecha >>>

 

Jakimowicz przegrał z KOD-em

Zwykły wpis

Atmosfera wokół Antoniego Macierewicza robi się coraz gęstsza. Donald Tusk dwuznacznie wypowiedział się o rosyjskiej agenturze w Polsce.

Więcej o Donaldzie Tusku, który wyraża się o Macierewiczu >>>

 

Gliński to jednak idiota

Zwykły wpis

Kmicic z chesterfieldem

Powraca temat negocjacji dot. KPO. – W taki sposób będziemy określać warunki brzegowe porozumienia z Unią Europejską w sprawie KPO, by były dla nas akceptowalne. Liczę na to, że w kwietniu może na początku w maja do takiego porozumienia dojdzie – powiedział premier Mateusz Morawiecki. O jakie “porozumienie” chodzi?

Więcej o tym, jak pisowskie pokraki przegrywają naszą pozycje i pieniadze >>>

Gdy cofniemy się w przeszłość i dokonamy przeglądów aktów konstytucyjnych, poczynając od Konstytucji 3 Maja, to trzeba powiedzieć, że wszystkie miały jakieś nieszczęście; albo były uchwalane w trybie łamiącym podstawowe zasady, tak było z Konstytucją 3 Maja i Kwietniową, albo krótko obowiązywały, jak Konstytucja Marcowa. Jak popatrzymy…

 

View original post 77 słów więcej

 

Kaczyński już nie ukryje, prowadzi Polskę na Wschód, w stronę Kremla

Zwykły wpis

W Warszawie dojdzie do spotkania prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego z wicepremierem Włoch Matteo Salvinim.

Depresja plemnika

Na początku roku, w którym odbędą się wybory do europarlamentu, nominację na stanowisko wiceministra cyfryzacji uzyskał Adam Andruszkiewicz: narodowiec, prymitywny homofob i przeciwnik UE. A w przyszłym tygodniu do Warszawy – na zaproszenie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego – przybywa Matteo Salvini, lider włoskiej Ligi Północnej, minister spraw wewnętrznych Włoch, przeciwnik „elit brukselskich” i sankcji wobec Rosji.

Andruszkiewicz jest pierwszym ministrem polskiego rządu, który uznał za konieczne oświadczyć w „Super Expressie”, że „nigdy nie był faszystą”. Salvini, który przez część przywódców unijnych jest oskarżany o faszyzm, m.in. za swój stosunek do uchodźców, już na to określenie się nie obraża. „To nie faszyzm, to stosowanie prawa” – mówi.

Te dwa zdarzenia obrazują ideową ewolucję PiS. Kończy się „eksperyment”, w ramach którego szef MSZ Jacek Czaputowicz miał poprawić relacje z Unią, zabagnione za czasów jego poprzednika Witolda Waszczykowskiego. Dziś Czaputowicz publicznie obraża szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska oraz europejskich partnerów takich jak Francja.

View original post 2 082 słowa więcej

 

Bździna Kaczyńskiego – poseł Matuszewski

Zwykły wpis

W polityce, podobnie jak w meczu piłki nożnej, sytuacja potrafi odwrócić się jak w kalejdoskopie, co właśnie bardzo boleśnie odczuwa Prawo i Sprawiedliwość. Choć minęły zaledwie dwa tygodnie od przesłuchania przed komisją śledczą ds. afery Amber Gold byłego premiera Donalda Tuska, to dziś wydaje się to całą wiecznością. Nie tylko dlatego, że przewodniczący Rady Unii Europejskiej rozniósł w pył przesłuchujących z PiS, ale przede wszystkim z powodu narracji, jaką posługiwała się wówczas Małgorzata Wassermann i jej koledzy. Ta bowiem, po wybuchu afery KNF stawia PiS w fatalnym położeniu.

Dopiero co słyszeliśmy, że za funkcjonowanie i ewentualne zaniedbania Komisji Nadzoru Finansowego odpowiedzialny jest premier, a by wzmocnić swoją tezę, niedoszła prezydent Krakowa nawet dyktowała przepisy ustawy, które to potwierdzają. Dziś PiS zmuszone jest przekonywać, że nadzór premiera Morawieckiego nad KNF jest iluzoryczny, a on sam nie ponosi żadnej odpowiedzialności za funkcjonowanie komisji. Słyszeliśmy także dużo sugestii, że były premier “załatwił” swojemu synowi pracę w prywatnych liniach lotniczych związanych z Marcinem P., co miałoby być przejawem zepsucia i uwikłania premiera w aferę. Tymczasem media żyją dziś fuchą dla syna szefa służb specjalnych w Banku Światowym z polecenia prezesa NBP oraz przy okazji przypomnieniu, że takich fuch dla dzieci polityków PiS jest znacznie więcej.

Kierownictwo partii rządzącej zmuszone zostało do kuriozalnych tłumaczeń, że przecież dzieci gdzieś muszą pracować, a w ogóle nasze dzieci to są zdolne, wykształcone, znające języki, więc nic dziwnego, że pracują na wysokich stanowiskach. Bo przecież PiS to partia wysokich standardów, wróg nepotyzmu i kolesiostwa, nie to co ta “złodziejska opozycja”. Taki przekaz miał wizerunek partii uratować.

Jakaż musiała być wobec tego wściekłość kierownictwa Prawa i Sprawiedliwości, gdy wczoraj popołudniu dziennik Fakt opublikował szczegóły “układu zgierskiego”, którego mózgiem jest poseł PiS Marek Matuszewski. Nie bawił się w półśrodki i ustawienie jedynie swoich dzieci. Jak pisały media, poseł ustawił całą swoją rodzinę. Na państwowe posady i miejsca na listach PiS mogą liczyć: córka, syn, chrześniak, cioteczna siostra żony, jej mąż, syn i jego żona, dyrektor biura posła i jego brat oraz ich krewniacy. 

Rozmachu posła Matuszewskiego jednak w centrali na Nowogrodzkiej nie docenili. Jak poinformowała wczoraj na Twitterze rzeczniczka PiS Beata Mazurek, decyzją samego prezesa Kaczyńskiego poseł został zawieszony w prawach członka PiS. Zdaniem prezesa działał on na szkodę Prawa i Sprawiedliwości.

Pozostaje teraz jednak zadać istotne pytanie. Z tłumaczeń polityków PiS, stających w obronie zatrudnienia syna Mariusza Kamińskiego w Banku Światowym wynika, że zdolne i kompetentne dzieci dostają intratne posady, bo na nie zasługują. Można wręcz interpretować, że są dla tych instytucji wsparciem i wzmocnieniem. Dlaczego zatem obstawienie swoją rodziną spółek i lokalnych list wyborczych przez posła Matuszewskiego jest działaniem na szkodę partii? W partii muszą zadbać o spójność narracji kryzysowej. Na dziś wychodzi im to źle.

* * *

Poseł PiS Matuszewski to bździna Kaczyńskiego.

Depresja plemnika

Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro nie pojechał do Brukseli, by bronić swojego rządu przed oskarżeniami o łamanie w Polsce praworządności i fundamentalnej w demokracji zasady niezależności sądownictwa. Na publicznym wysłuchaniu przed komisją Parlamentu Europejskiego rządu RP nie reprezentował w efekcie nikt.

Polska dalej gra z TSUE na zwłokę

Albo stchórzył, albo idzie w zaparte

Przyczyny nieobecności ministra mogą być dwie. Albo Zbigniew Ziobro nie ma argumentów na swą obronę (bo to przecież on forsuje plan osłabienia pozycji sądów i sędziów w Polsce) i w obawie przed kompromitacją zwyczajnie stchórzył. Albo minister sprawiedliwości rządu PiS ma Parlament Europejski, by tak rzec, gdzieś. I ekipa PiS próbuje w tej kwestii nadal iść w zaparte.

Nie bez powodu wypowiadający się eurodeputowani z PiS próbowali zwekslować przesłuchanie na kwestię… dopuszczalności aborcji (Marek Jurek) lub dumy narodowej i win poprzednich ekip rządzących w kwestiach emerytalnych (Jadwiga Wiśniewska).

Czy Trybunał Sprawiedliwości może oceniać polskie sądownictwo

Wykład Timmermansa

Znamienny – i symboliczny – był miniwykład, jakiego kolejny raz udzielił rządowi w Warszawie wiceszef Komisji Europejskiej…

View original post 1 347 słów więcej