Wg strategii PiS niepełnosprawni potraktowani zostali jak gorszy sort

40 dni trwał protest niepełnosprawnych i ich opiekunów w Sejmie. 40 to liczba symboliczna w kulturze chrześcijańskiej, tyle dni na pustyni przebywał Joszua z Nazaretu i był oblegany przez złe duchy. Tymi diabełkami okazali się u nas marszałek Sejmu Marek Kuchciński, Mateusz Morawiecki i tudzież takie strzygi i rokity jak Krystyna Pawłowicz, jej koleżanki i koledzy strzykający brudnymi słowami.

Gdyby poruszyć jeszcze jedną symbolikę, wręcz mistykę narodową, to należy mówić o mrokach romantycznych Mickiewicza – „40 i 4” z III części „Dziadów”. Jak mało chrześcijańska okazała się władza PiS i mało polska, mało empatyczna, nieromantyczna, nieoświecona.

W proteście  niepełnosprawnych nie chodziło o kompleksy polskie, ani chrześcijańskie, ale o jeden postulat – godnego życia, który nie został spełniony (dodatek na życie w kwocie 500 zł).

Więc co przyniósł ten protest? Każdy z osobna powinien odpowiedzieć na to pytanie. Przede wszystkim większość Polaków dowiedziała się o problemach niepełnosprawności. Niepełnosprawny stał się bliższy rodakom, patrzą na niego dużo bardziej przychylnym spojrzeniem i z empatią. Byłem świadkiem kilku zdarzeń, gdy ludzi na wózkach traktowano z większą atencją, uprzejmością i uśmiechem bliskości, niż to miało miejsce przed protestem.

Niepełnosprawni przegrali jednak z zimnym głazem władzy, która nie jest w stanie podjąć dialogu, a tylko monologować, jaki to sobie sama stawia plus, a jak się z tym nie zgadzasz, to nie pozwolą ci wyjść na spacer, utrudnią dostęp do prysznica, zamkną okna i wyślą strażników, aby wykręcali ręce.

Utrudniano życie protestującym i ich szykanowano. Nie zmieni się ich sytuacja tym bardziej po proteście, kłopot został zażegnany, ta władza ma gdzieś słabszych, są dla niej problemem nie do rozwiązania, bo są grupą społeczną nieznaczącą pod względem wyborczym.

Władza PiS zastosowała swoją strategię. Niepełnosprawni są jeszcze jednym segmentem gorszego sortu Polaków. Czy była szansa na zwycięstwo niepełnosprawnych? Na to pytanie musimy sobie odpowiedzieć. W jakich warunkach zewnętrznych protestu była szansa, aby ta władza pochyliła się nad postulatem niepełnosprawnych?

Gdyby przez 40 dni spadło znacząco poparcie dla PiS, gdyby przed Sejmem i w całej Polsce dochodzilo do masowych protestów, to nie mielibyśmy tej sytuacji, iż po 40 dniach zawieszono protest?

PiS się nie zmienia i nie zmieni. Nie miejmy w stosunku do nich żadnych oczekiwań. PiS wygrał z protestującymi. Czy w związku z tym wkrótce wygra wybory?

I jeszcze jedno – PiS nie wygrywa dzięki sobie. Wszystko niszczy, demoluje – Konstytucję, praworządność, niepełnosprawnych. Nie możemy na to pozwolić i dać się zepchnąć na kolejne lata do gorszego sortu.

 

PAD dla 300 komentuje decyzję o zaprzestaniu protestu w Sejmie

PAD dla 300 komentuje decyzję o zaprzestaniu protestu w Sejmie

– Decyzja o zaprzestaniu protestu w Sejmie jest decyzją dobrą i odpowiedzialną. Jest to decyzja, która otwiera pole do dalszych spokojnych i rzeczowych rozmów na temat sytuacji osób niepełnosprawnych i ich opiekunów. Teraz jest czas na dalsze rozmowy i prace nad kolejnymi rozwiązaniami, które bedą służyć osobom niepełnosprawnym. Jestem gotowy wspierać rząd w tych pracach. Tutaj nie ma zwycięzców ani pokonanych – stwierdził prezydent Andrzej Duda w rozmowie z 300POLITYKĄ.

 

Hartwich: Nigdy nie zrozumiemy, że obecna władza nie chciała pomóc najsłabszej grupie społecznej

– Po 40 dniach walki o godne życie naszych niepełnosprawnych dzieci, po 40 dniach ciągłych upokorzeń, ciągłej pogardy ze strony obecnego rządu, zawieszamy protest. Obecny rząd nie jest gotowy do dialogu z nami. Jedynie do monologu. Nigdy nie zrozumiemy, że w naszym kraju skazuje się osoby niepełnosprawne, niezdolne do samodzielnej egzystencji na życie w biedzie i ubóstwie. Państwo nakazuje im żyć za niecałe 900 zł. Nie udało nam się skłonić rządu do realizacji pierwszego postulatu. Nigdy nie zrozumiemy, że obecna władza nie chciała pomóc najsłabszej grupie społecznej, skromnym dodatkiem na życie [500 zł] – mówiła Iwona Hartwich przed Sejmem.

2 godz. temu

 

Hartwich: Po tym, jak zostaliśmy potraktowani przez Kuchcińskiego i jego Straż Marszałkowską, obawialiśmy się o życie i zdrowie nasze oraz naszych dzieci

– To był nasz glos rozsądku, który nam podpowiedział, tę decyzję o zawieszeniu, po tym, jak zostaliśmy potraktowani przez marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego i jego Straż Marszałkowską, obawialiśmy się o nasze życie i zdrowie, a przede wszystkim zdrowie i życie naszych dzieci. Protest nie kończy się, żeby zrobić przyjemność minister Rafalskiej czy innym politykom, ale również Jarosławowi Kaczyńskiemu, który jest jedyną osobą decyzyjną w tym rządzie. Do wiadomości Kaczyńskiego: dalej Adrianowi nie starcza na buty, ale te, które ma na sobie, dostał w Sejmie od dobrych ludzi, od posłanek – mówiła Iwona Hartwich przed Sejmem.

300polityka.pl

Protestujący zawiesili protest w Sejmie. „Rząd nie jest gotowy do dialogu z nami”

WB 27.05.2018

Osoby niepełnosprawne i ich opiekunowie zawiesili protest w Sejmie. Po 40 dniach opuścili budynek parlamentu. – Wy nigdy nie skapitulujecie, bo takie macie mamy i tacy jesteście. Gdybym była generałem, to bym wam dała Virtuti Militari – mówiła do protestujących Wanda Traczyk-Stawska.

W niedzielę rano protestujący zdecydowali o przerwaniu strajku po 40 dniach spędzonych w Sejmie. Przed parlamentem na osoby niepełnosprawne i ich opiekunów czeka co najmniej kilkaset osób, w tym Janina Ochojska, Wanda Traczyk-Stawska i Anna Komorowska. Na konferencji prasowej, gdzie jest reporter Gazeta.pl, protestujący tłumaczą swoją decyzję.

– Chciałam, żeby państwo usłyszeli na początku, że to był nasz głos rozsądku, który podpowiedział nam decyzję o zawieszeniu protestu. Po tym, jak zostaliśmy potraktowani przez marszałka Kuchcińskiego i Straż Marszałkowską, obawialiśmy się o nasze życie i zdrowie, a przede wszystkim o zdrowie i życie naszych dzieci – zaczęła Iwona Hartwich, jedna z matek.

– Protest nie kończy się, żeby zrobić przyjemność pani minister Rafalskiej czy innym politykom, ale również posłowi Jarosławowi Kaczyńskiemu, który jest jedyną osobą decyzyjną w tym rządzie. Do wiadomości pana Jarosława Kaczyńskiego – dalej Adrianowi nie starcza na buty. Ale te, które ma na sobie, dostał w Sejmie od dobrych ludzi, od posłanek – powiedziała.

Niepełnosprawnym należy się Virtuti Militari

Reklamy

Occasionally, some of your visitors may see an advertisement here,
as well as a Privacy & Cookies banner at the bottom of the page.
Możesz całkowicie usunąć reklamy rozszerzając subskrypcję do jednego z naszych płatnych planów.

gazeta.pl