Kaczyński zapewnia: w 88 miesięcznicę staną pomniki i dojdziemy do prawdy. O, mordę!

Na kontrmiesięcznicy smoleńskiej bylo troche mniej warszawiaków i działaczy opozycji. Zebrali się o godz. 19. na ufortyfikowanym palcu Zamkowym w Warszawie. Mieli w rękach flagi narodowe i UE. Powiewały też flagi stowarzyszenia Obywateli Solidarnych w Akcji i partii Zielonych.

Oczekując na pisowski marsz pamięci, skupieni byli wokół kolumny Zygmunta. Wysłuchali wystąpienia lidera, Obywateli RP Pawła Kasprzaka, wznosząc okrzyki „Wolność, Równość Demokracja”. Wcześniej Krystyna Janda apelowała, aby Kaczyńskiego i jego ferajnę, więc frekwencja wśród kontrmanifestantów była mniejsza niż zwykle, za to policji o wiele więcej niż kiedykolwiek. Gęsty kordon mundurowych ustawiony był wzdłuż barierek wytyczających drogę marszu.

U zbiegu Krakowskiego Przedmieścia i ulicy Karowej, nieopodal Pałacu Prezydenckiego, przy barierkach przed którym co miesiąc przemówienie wygłasza prezes PiS, ustawiono transparent z informacją: „Granica Polski, dalej PiSland”. Zbierane tam były podpisy w sprawie delegalizacji ONR i dotyczące inicjatywy „Ratujmy Kobiety”.

O 20.30 marsz wyruszył z archikatedry na Starym Mieście w kierunku Pałacu Prezydenckiego. Na czele tradycyjnie transparent z napisem „Smoleńsk – pamiętamy”.  Tuż za nim Jarosław Kaczyński z cała swoją świtą.

Przed Pałacem Prezydenckim Kaczyński w nietypowym dla niego tonie przemówił krótko i zwięźle. Bez tradycyjnych emocji przekonywał zebranych, że wytyczone cele z pewnością zostaną zrealizowane.

„Staną dwa pomniki – zaklinał. Zbliżamy się do prawdy i osiągniemy prawdę” – dodał. W ciszy oznajmił, że wierzy iż będzie to ósmą rocznicę tragedii. „Wierzę, że usłyszymy odpowiedź niezależnie od tego, jaka ona będzie. Tylko pełna prawda przyczyni się do tego, by ci, którzy zginęli, zostali odpowiednio uczczeni. Na koniec Kaczyński powiedział: „My zmienimy Polskę i my zwyciężymy. Tłum zaczął skandować: „Zwyciężymy!”

Coraz anemiczniej wyglada ten smolenski rejwach Kaczyńskiego. Widzę to czarno! Jak przepowiada Stefan Niesiołowski, pomniki Lecha Kaczyńskiego odwiezie się do muzeum socrealizmu. Ot, kicz.

Za: koduj24.pl

 

Elizy Michalik słowa do policji

Eliza Michalik wstydzi się za polską policję.

Istnieje obywatelskie nieposłuszeństwo. Sądy w Polsce – a jak nie, to w Europie – staną za obywatelem. W razie czego zbiorowo postawić się.

Policjo! Nie bój się!

 

Miesięcznica szemranego towarzystwa

Kaczyński znowu rechocze na miesięcznicy.

A miała być ponoć zaduma, zaś Błaszczak obiecywał, że będzie zaiwaniał modlitwy z różańcem.

A Brudziński się nie śmieje. Czyżby żałował, że nikt mu z rodziny nie poległ, a może on sam? Takie żarty są dopuszczalne, bo to chore.

Szemrane towarzycho bawi się na Krakowskim Przedmieściu.

 

Jeźdźcy apokalipsy PiS

Jeźdźcy apokalipsy PiS

Prędzej czy później Krzysztof Ziemiec będzie miał ze sobą problem, bo krytyka jaka go spotyka, nie spływa po nikim jak po kaczce. Za to się płaci, acz do pewnego czasu można „mężnie” przyjmować ją na klatę. Nie znam gościa, lecz nie wydaje mi się twardy, tym bardziej, że krytyka płynie ze strony ludzi, którzy mają autorytet, trudno ich nazwać wazeliniarzami.

Z góry szkoda mi Ziemca. I w tym tonie wypowiada się Jurek Owsiak, którego Przystanek Woodstock został opisany w „Wiadomościach” TVP1 jako „najbardziej obskurny festiwal świata”, a translacja  winna podać (za „Daily Star”), jako „najbardziej nieprzyzwoity festiwal”. W kulturze pop jest to wyróżnienie, jeżeli Owsiak utrzyma Woodstock do przyszłego roku, to można spodziewać się większego napływu młodzieży anglosaskiej.

Nieprzyzwoitość w kulturze anglosaskiej jest pożądana. Owsiak ma do Ziemca chrześcijańską empatię, ocenia, że to był całkiem dobry człowiek, można było z nim wieczerzać, prowadzić interesującą rozmowę np. o podróżach – ba! napić się wódki – a tę ostatnia przyjemność nie z każdym można dzielić.

Owsiak więc nie wyklucza w przyszłości napicia się wódki z Ziemcem, ale chłop powinien znaleźć jakieś przyzwoite zajęcie. Dziennikarstwo pisowskie niszczy go. Z kolei ratunku dla Ziemca raczej nie widzi Marcin Meller, radzi mu aby zapuścił pokutną brodę i nie prowokował swoim obliczem rodaków. Ziemiec powinien udawać kogo innego.

Meller zadaje pytanie, które zaczyna urastać do najważniejszego w naszym życiu publicznym. Otóż PiS uderzając w polską demokrację spowodował pękniecie wśród naszej wspólnoty. Jesteśmy pęknięci na pół. I wcale nie chodzi o to, czy te połowy są równe, ale pękniecie po demolce kaczysotwsko-macierowiczowskiej jest nie do zniwelowania, nie do zasypania.

Jak z tym żyć? Jak żyć po pisowskiej apokalipsie? Wyobraźnia uruchamia obrazy, w których sprawiedliwie osądza się Kaczyńskiego i jego towarzystwo błaszczako-gowino-ziobrowe i wsadza za kraty. Tak działa wyobraźnia bez specjalnego wspomagania intelektu, przetwarza to na emocje, które stosują przedchrześcijańskie rozwiązania, „oko za oko, ząb za ząb”. Takie jest prawo zemsty, wendetty.

Ale to jest ślepa uliczka. Pisze o tym Meller, a ja drążę jeszcze w innych kierunkach. Pisowska apokalipsa właśnie się dokonuje. Polski jeszcze nie stratowali wszyscy jeźdźcy apokalipsy. Na razie tylko jeden przecwałował, a wszystkich jest czterech, ten ostatni najgroźniejszy, bo po nim zostanie spalona ziemia, Polska – odizolowana, narażona na utratę niepodległości.

Jak żyć dzisiaj, gdy znajdujemy się w stadium apokalipsy? Jak przekonać tę drugą część rodaków, że nasze cele są takie same, są zbieżne, że możemy wspólnie drogi do nich wyznaczać, a nie stawać przeciw sobie? Jak powstrzymać dzieło dokonującej się apokalipsy?

Zacząłem od Ziemca, który swoją twarzą sygnował obskurność, a to była nieprzyzwoitość – i to ta pożądana. Może kiedyś Owsiak napije się z nim wódki, ale nie będzie to w Polsce obskurnej, pisowskiej.

Waldemar Mystkowski

koduj24.pl

Czy polska armia przetrwa Macierewicza?

Jak informuje Ministerstwo Obrony Narodowej wciąż wielką niewiadomą jest termin, podpisania umowy na kupno dla polskiej armii, trzech nowych okrętów podwodnych w ramach programu „Orka”, na który szacunkowo przeznaczono już 10 mld zł.

„Faza analityczno-koncepcyjna dla zadania „Orka” jeszcze się nie zakończyła. Zakończenie fazy planowane jest w tym roku” – poinformowało „Wyborczą Trójmiasto” centrum prasowe resortu.

Czas jednak ucieka i dlatego MON zdecydował o remoncie 50-letnich okrętów podwodnych – starych Kobbenów – na które miały już chrapkę muzea – i właśnie podpisało umowy m.in. ze Stocznią Marynarki Wojennej. Kryterium przy wyborze najkorzystniejszej oferty zainteresowanych było jedno: najniższa cena. Kontrakt na konserwację ORP „Sęp” trafił więc do będącej w stanie upadłości likwidacyjnej Stoczni Marynarki Wojennej w Gdyni, która zaproponowała 1,5 mln zł. „Sokołem” zajmie się natomiast firma ze Szczecina, której cena wyniosła 0,9 mln zł.

Kobbenami zainteresowanych jest tymczasem kilka polskich muzeów, które wzorem innych państw nadbałtyckich, chcą uczynić z wycofanych ze służby okrętów atrakcje turystyczne. Teraz dokładny termin, kiedy Kobbeny wyjdą ze służby jest trudny do określenia, bo konserwacje na pewno przysłużą się żywotności okrętów.

Kobbeny we flocie Marynarki Wojennej to okręty podwodne zbudowane w Niemczech w lata 60. XX wieku. Pod polską banderą znalazły się w 2002 roku, gdy zostały przekazane nam przez Norwegię. Tamtejszej marynarce przestały być potrzebne, bo dostała nowe jednostki.

Wiceminister obrony Bartosz Kownacki w ostatnich miesiącach odbył rozmowy w sprawie zakupu nowych jednostek z trzema oferentami, po których zapewniał, że decyzja zostanie podjęta w ciągu „kilku lub kilkunastu tygodni”.

„Trzeba też zaznaczyć, że rozmowy są bardzo trudne, gdyż zdolności polskiego przemysłu są ograniczone. Dążymy do uzyskania zwrotu dla polskich stoczni, realnego transferu technologii, co w znaczący sposób wydłuża prowadzone negocjacje. Gdybyśmy chcieli pozyskać gotowy okręt bez pakietu przemysłowego, kontrakt mógłby zostać podpisany już znacznie wcześniej. Pomimo tego oceniam, że przy jasnym i twardym stanowisku idziemy do przodu, widzimy wyraźny postęp w rozmowach” – oświadczył wiceminister Kownacki w rozmowie z ekspertem portalu defence24.pl.

W tej sytuacji nie bezzasadne jest pytanie czy i jak polska armia przetrwa eksperymenty obecnego szefa resortu obrony?

koduj24.pl

Jeźdźcy apokalipsy PiS

Prędzej czy później Krzysztof Ziemiec będzie miał ze sobą problem, bo krytyka jaka go spotyka, nie spływa po nikim jak po kaczce. Za to się płaci, acz do pewnego czasu można „mężnie” przyjmować ją na klatę. Nie znam gościa, lecz nie wydaje mi się twardy, tym bardziej, że krytyka płynie ze strony ludzi, którzy mają autorytet, trudno ich nazwać wazeliniarzami.

Z góry szkoda mi Ziemca. I w tym tonie wypowiada się Jurek Owsiak, którego Przystanek Woodstock został opisany w „Wiadomościach” TVP1 jako „najbardziej obskurny festiwal świata”, a translacja  winna podać (za „Daily Star”), jako „najbardziej nieprzyzwoity festiwal”. W kulturze pop jest to wyróżnianie, jeżeli Owsiak utrzyma Woodstock do przyszłego roku, to można spodziewać się większego napływu młodzieży anglosaskiej.

Nieprzyzwoitość w kulturze anglosaskiej jest pożądana. Owsiak ma do Ziemca chrześcijańską empatię, ocenia, że to był całkiem dobry człowiek, można było z nim wieczerzać, prowadzić interesującą rozmowę np. o podróżach – ba! napić się wódki – a tę ostatnia przyjemność nie z każdym można dzielić.

Owsiak więc nie wyklucza w przyszłości napicia się wódki z Ziemcem, ale chłop powinien znaleźć jakieś przyzwoite zajęcie. Dziennikarstwo pisowskie niszczy go. Z kolei ratunku dla Ziemca raczej nie widzi Marcin Meller, radzi mu aby zapuścił pokutną brodę i nie prowokował swoim obliczem rodaków. Ziemiec powinien udawać kogo innego.

Meller zadaje pytanie, które zaczyna urastać do najważniejszego w naszym życiu publicznym. Otóż PiS uderzając w polską demokrację spowodował pękniecie wśród naszej wspólnoty. Jesteśmy pęknieci na pół. I wcale nie chodzi o to, czy te połowy są równe, ale pękniecie do demolce kaczysotwsko-macierowiczowskiej jest nie do zniwelowania, nie do zasypania.

Jak z tym żyć? Jak żyć po pisowskiej apokalipsie? Wyobraźnia uruchamia obrazy, w których sprawiedliwie osądza się Kaczyńskiego i jego szemrane towarzystwo błaszczako-gowino-ziobrowe i wsadza ich za kraty na lata.

Tak działa wyobraźnia bez specjalnego wspomagania intetektu, przetwarza to na emocje, które stosują przedchrześcijańskie rozwiązania, „oko za oko, ząb za ząb”. Takie jest prawo zemsty, wendetty, które nasze społeczne odczucia sprowadziły do takiej wykładni przednowoczesnej.

Ale to jest ślepa uliczka. Pisze o tym Meller, a ja drążę jeszcze w innych kierunkach. Pisowska apokalipsa właśnie się dokonuje. Polski jeszcze nie stratowali wszyscy jeźdźcy apokalipsy. Na razie tylko jeden przecwałował, a wszystkich jest czterech, ten ostatni najgroźniejszy, bo po nim zostanie spalona ziemia, Polska – odizolowana, narażona na utratę niepodległości.

Jak żyć dzisiaj, gdy znajdujemy się w stadium apokalipsy? Jak przekonać tę drugą część rodaków, że nasze cele są takie same, są zbieżne, że możemy wspólnie drogi do nich wyznaczać, a nie stawać przeciw sobie? Jak powstrzymać dzieło dokonującej się apokalipsy?

Zacząłem od Ziemca, który swoja twarzą sygnował obskurność, a to była nieprzyzwoitość – i to ta pożądana. Może kiedyś Owsiak napije się z nim wódki, ale nie będzie to w Polsce obskurnej, pisowskiej.

CZWARTEK, 10 SIERPNIA 2017

STAN GRY: Polityk PO i 9 mieszkań, Kublik: Gdzie jest Szydło? Sakiewicz: Duda złamał Konstytucję, Wildstein o krytykach PAD: rozsadzacie

— MASPEX PRZEKAZUJE PÓŁ MILIONA NA ZWIĄZEK AK, ALE W SAMYM LIPCU NA REKLAMĘ WYDAŁ 17 MILIONÓW: “Jak poinformował Portal Spożywczy, w lipcu Grupa Maspex Wadowice na reklamę wydała 17,62 mln zł, co oznacza wzrost o 34,8 proc. Dzięki tej kwocie cały czas znajduje się wśród największych reklamodawców w kraju”. http://www.portalspozywczy.pl/raporty/unilever-maspex-kompania-piwowarska-wsrod-liderow-wydatkow-na-reklame-w-tv,131691_0.html

 300LIVE:
Błaszczak: Gdyby Petru był inwigilowany, to nie byłby wymieniany po nazwisku
Błaszczak: Obywatele RP to bojówka totalnej opozycji. Oni chcą odebrać nam prawo
HGW: Czuję się poszkodowana, a nie winna
http://300polityka.pl/live/2017/08/10/

— POSEŁ KROPIWNICKI MA 9 MIESZKAŃ – pisze DGP o oświadczeniach majątkowych członków komisji weryfikacyjnej: “Poseł Robert Kropiwnicki (wybrany z rekomendacji PO) ma w sumie dziewięć mieszkań, w tym na wynajem, od 100 do 34 m kw. Za ub.r. zadeklarował w sumie 270 tys. zł dochodów brutto (wynajem mieszkań, diety i uposażenie poselskie, umowa o pracę). Wykazał też 1,9 ha gruntu oraz garaż. Ma 28 tys. zł oszczędności oraz 24 udziały w Legnickim Centrum Biznesu Sp.z oo. Wziął cztery kredyty na zakup mieszkań – w kwotach od 91 tys. zł do 152 tys. franków szwajcarskich”. http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/555924,czlonkowie-komisja-weryfikacyjna-oswiadczenie-majatkowe-mieszkanie-srebro.html

— GDZIE JEST BEATA SZYDŁO? BRAK PREMIER RZUCA SIĘ W OCZY – Agnieszka Kublik na wyborcza.pl: “Wojna na górze 2017. 15 sierpnia nie będzie nominacji generalskich. Między prezydentem Andrzejem Dudą a szefem MON Antonim Macierewiczem trwa nie zimna, ale lodowata wojna. Premier Beata Szydło, była szefowa sztabu wyborczego Dudy i obecna przełożona Macierewicza, teoretycznie ma w ręku wszystkie instrumenty, by konflikt rozbroić. (…) Czy to już widoczny znak zmiany w biało-czerwonej drużynie?”. http://wyborcza.pl/7,75968,22212192,gdzie-jest-beata-szydlo-brak-premier-rzuca-sie-w-oczy.html

— PO PIS ZOSTANĄ DŁUGI – Piotr Miączynski na wyborcza.pl: “Otwarte pytanie brzmi: co zostanie po PiS? Ja nie mam wątpliwości – długi. Jeszcze większe niż te, które zostały po rządach PO. Za 500 plus. Za obniżenie wieku emerytalnego. Do tego może przydałaby się komisja śledcza. Ale – jak znam życie – nikt jej nie powoła”.

— USZCZELNIANIE ZACZĘŁA PO – dalej Miączyński: “PiS rzeczywiście przeprowadził jedną z największych operacji uszczelniania systemu podatkowego po 1989 r. Ale zaczęła ją Platforma, walcząc z przestępcami w branży stalowej czy elektronicznej. Rząd PO firmował tzw. jednolity plik kontrolny, który później uchwalił PiS. Minister finansów Mateusz Szczurek zostawił następcy z PiS Pawłowi Szałamasze pakiet ośmiu metod eliminowania wyłudzeń VAT. Nie opracowała ich jednak PO, ale na prośbę Szczurka Rada Konsultacyjna Prawa Podatkowego złożona z 23 profesorów i doktorów prawa”. http://wyborcza.pl/7,155290,22213180,komisja-sledcza-ws-vat-nic-nie-wykryje.html

— PREZES PRZEJĄŁ STER – jedynka SE:http://www.se.pl/wiadomosci/polityka/prezes-przejal-ster-meskie-wakacje-jaroslawa-kaczynskiego-nad-zalewem-szczecinskim_1012540.html

— GMINA ŻYDOWSKA PISZE DO KACZYŃSKIEGO: “Mieliśmy nadzieję, że wesprze Pan naszą społeczność, że możemy liczyć z Pana strony na zrozumienie zarówno naszej historii, jaki i obecnej sytuacji. Dlatego mocny i zdecydowany głos potępienia antysemityzmu i wsparcia z Pana strony byłby dla nas szczególnie ważny”. http://laboratorium.wiez.pl/2017/08/08/zydzi-prosza-jaroslawa-kaczynskiego-o-wsparcie/

— PRYWATNE FIRMY, BACZNOŚĆ! MACIEREWICZ WZYWA PRYWATNE FIRMY DO RAPORTU – jedynka DGP (Sylwia Czubkowska): “Szef MON chce, by telekomy, wydawcy, firmy farmaceutyczne, a nawet producenci aut przedstawiali mu sprawozdania finansowe. Przedsiębiorca nie będzie też mógł zamknąć interesu bez zgody ministra”. http://gospodarka.dziennik.pl/news/artykuly/555937,mon-antoni-macierewicz-prywatne-firmy.html

 KOMPANIA… STÓJ, PREZYDENT WSTRZYMUJE REFORMĘ POLSKIEJ ARMII – tytuł w GPC: http://gpcodziennie.pl/67242-kompaniastoj.html

— SAKIEWICZ: PREZYDENT ZŁAMAŁ KONSTYTUCJĘ – tytuł rozmowy SE z Tomaszem Sakiewiczem: “Nie sądzę, żeby prezes PiS w tej sprawie interweniował. Najgorsze w tym konflikcie jest uzasadnienie prezydenta nt. wstrzymania nominacji generalskich i admiralskich. Jest ono całkowicie sprzeczne z konstytucją. Nominacje generalskie nie mogą służyć do wymuszania innych decyzji. Na przykład większego udziału głowy państwa w decyzjach o zmianach w armii. Nie po to ta prerogatywa została prezydentowi nadana”.

— SAKIEWICZ O POWAŻNYCH WĄTPLIWOŚCIACH KONSTYTUCYJNYCH: “o ostatnie słowo może dotyczyć konkretnego generała. Jeśli ktoś nie podobałby się prezydentowi, to może odmówić takiej nominacji. Ale nie może odmówić ich z innego powodu niż zastrzeżenia personalne. A tu prerogatywy są wykorzystywane przez prezydenta do poszerzania swojej władzy w armii. To budzi ogromne wątpliwości konstytucyjne. Prawdę mówiąc, to zapis konstytucji został tu naruszony przez prezydenta”. http://www.se.pl/wiadomosci/opinie/tomasz-sakiewicz-prezydent-naruszyl-konstytucje_1012565.html

— PREZYDENT POKAZAŁ, ŻE JEST PODATNY NA NIETRAFNE I FATALNE SUGESTIE OTOCZENIA – pisze Dorota Kania w GPC: “Według nieoficjalnych informacji za odmową nominacji stoją Paweł Soloch i jego doradcy z Biura Bezpieczeństwa Narodowego, za niektórymi z nich ciągnie się przeszłość w Wojskowych Służbach Informacyjnych. Choć to inni suflowali takie rozwiązanie, to cała odpowiedzialność spada na prezydenta i to Andrzej Duda zapisze się w pamięci jako prezydent, który zablokował tak bardzo potrzebne nominacje, zwłaszcza teraz, gdy Rosja pokazuje swoją siłę. Prezydent także pokazał, że jest bardzo podatny na nietrafne i fatalne sugestie otoczenia”. http://gpcodziennie.pl/67255-fatalnadecyzjaprezydenta.html

— NIE SEJMIKOWAĆ W WOJSKU – T. Sakiewicz w GPC: “Zarówno metoda, jak i zakres przypisanych prezydentowi kompetencji są w tym wypadku niezgodne z konstytucją”. http://gpcodziennie.pl/67254-niesejmikowacwwojsku.html

— MACIEREWICZ NIE POWINIEN TRAKTOWAĆ PREZYDENTA JAK NOTARIUSZA – Bronisław Wildstein na wpolityce: “To prawda, że PiS wykreowało Andrzeja Dudę na prezydenta, tak jak prawdą jest, że jego sukces wydatnie pomógł parlamentarnemu zwycięstwu tej partii. Pomiędzy ośrodkiem prezydenckim, a rządzącą partią powinny funkcjonować relacje partnerskie. Czy nie zabrakło ich? Przecież problem komunikacji między MON, a kancelarią prezydencką istniał już wcześniej i to departament Antoniego Macierewicza powinien uzgadniać nominacje generalskie z Andrzejem Dudą, a nie traktować go jako notariusza”.

— WILDSTEIN O KOMENTUJĄCYCH SŁOWA PREZYDENTA: “Przyglądam się analizom jego wywiadu dla portalu „300polityka”, których autorzy rozważają: czy chęci przezwyciężenia głębokiego podziału politycznego, które wyraża prezydent, nie są oznaką kapitulacji, odstąpienia od dobrej zmiany? Patrzę i zastanawiam się: czy powodowani najlepszymi intencjami autorzy tych tekstów nie nakręcają zjawiska, przed którym ostrzegają? Czy nie wzmacniają napięć, od których nie może być wolna żadna polityka i wbrew własnej woli nie uczestniczą w rozsadzaniu obozu dobrej zmiany?” https://wpolityce.pl/polityka/352500-prezydent-mon-i-dobra-zmiana-czy-oburzeni-i-zaniepokojeni-nie-wzmacniaja-napiec-od-ktorych-nie-moze-byc-wolna-zadna-polityka

— NAPRAWDĘ CHCECIE PREZYDENTA SPROWADZIĆ DO ROLI PAPROTKI I ATRAPY – Piotr Zaremba na wpolityce: “Naprawdę, wy chcecie go sprowadzić do roli paprotki, atrapy. A potem się oburzacie, że jakiś kabaret wprawił prezydenta w irytację przedstawiając go jako marionetkę. Przecież to jest wasz postulat, wasz model. Sprzeczny i z zapowiedziami Andrzeja Dudy (który obiecywał w kampanii, że w przeciwieństwie do Bronisława Komorowskiego nie będzie notariuszem swego obozu rządowego), i z logiką polskiego ustroju, i wreszcie z myślą ustrojową PiS”.

— NAPRAWDĘ W TO WIERZYCIE? – DALEJ ZAREMBA: “To jest kompletny nonsens. Tak się nie pisze prawa w cywilizowanych państwach. A ja powtórzę raz jeszcze: nie poszło o to, że PiS chciał dobrać lepszych sędziów w miejsce złych. Poszło o to, że napisano ustawę, która pośrednio uzależniała te zmiany od jednego środowiska politycznego. I to ma być ten kamień filozoficzny? Ten lek na wszystko? Od tego sądy mają się stać wolne od korupcji i ruszyć jak z kopyta z szybszym rozpoznawaniem spraw? Naprawdę w to wierzycie?” https://wpolityce.pl/polityka/352522-dobry-macierewicz-zly-blokujacy-prezydent-a-ja-czekam-na-choc-jeden-konkret-poza-ta-magiczna-teza

— KACZYŃSKI NIE MOŻE DUDZIE NIC ZROBIĆ – dr Jarosław Flis dla Kultury Liberalnej: “Andrzej Duda jest jedyną osobą, której Jarosław Kaczyński nie jest w stanie zrobić dosłownie nic. Może go co najwyżej postponować, ale jak widzimy, to nie jest optymalna strategia i ma swoje granice”. http://kulturaliberalna.pl/2017/08/09/flis-kaczynski-duda-konflikt-pis/

— DUDA PRZESZEDŁ RUBIKON – Andrzej Stankiewicz w SE: “- Wcale nie musi być w tej wojnie zwycięzcy. Stanie się tak, kiedy wymknie się ona spod kontroli i Duda, i Macierewicz zaczną na tym tracić. Prezydent jest w o tyle lepszej sytuacji, że jest w natarciu. Psychicznie i politycznie przeszedł przez Rubikon, za którym może sobie pozwolić na odcinanie się od działań PiS”. http://www.se.pl/wiadomosci/opinie/Andrzej-Stankiewicz-jesli-ktos-przegra-to-macierewicz_1012562.html

— DUDA PRZEKAZAŁ SZYDŁO SWOJE UWAGI – Agata Kondzińska w GW: “Według naszych rozmówców Pałac przekazał niedawno wiadomość premier Beacie Szydło, że oczekuje rozstrzygnięcia sprawy generała w ciągu miesiąca. – Jeśli MON ma coś na generała, niech to przedstawi, jeśli nie, niech go oczyści. A nie blokuje mu dostęp do informacji, a nas od nich odcina – mówi osoba z otoczenia prezydenta”.

— SIEMONIAK TWIERDZI, ŻE WOJSKO JEST PO STRONIE PREZYDENTA: “Zdaniem Siemoniaka w tej rozgrywce wojsko jest po stronie prezydenta. – Macierewicz jest skompromitowanym ministrem. Ale teraz wybuchło coś, co nie ma precedensu, bo prezydent świadomie zadziałał bardzo ostro. Pokazał, że kończy się czas, w którym firmował to, co robi Macierewicz. Że nie będzie mu ustępował – mówi były minister obrony. Politycznie zdaniem posła PO to działania trafione. – Będą musiały zapaść jakieś decyzje. Wojsko nie znosi dwóch panów, a wyborcy PiS nie są moim zdaniem admiratorami Macierewicza. Dla obozu rządzącego może to być trudne. Duda uderza w ich najsłabsze ogniwo”. http://wyborcza.pl/7,75398,22213213,duda-uderza-w-mon.html

— PIS ZLEKCEWAŻYŁO ULTIMATUM PREZYDENTA – pisze w Fakcie Mikołaj Wójcik: “Prezydent osobiście informował premier Beatę Szydło (54 l.), że rozważa rezygnację z wręczania nominacji generalskich 15 sierpnia – ustalił Fakt. Postawił jasne warunki, które jednak zostały zlekceważone. Wojna między resortem obrony a Pałacem Prezydenckim jest już naprawdę poważna”. http://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/andrzej-duda-i-antoni-macierewicz-na-kursie-kolizyjnym/z9ykp47

 JESIENIĄ CZEKA NAS APOKALIPSA – dyrektor szpitala w rozmowie z Faktem: “Robienie na kolanie bardzo poważnej i skomplikowanej reformy służby zdrowia, która jest ważną dziedziną życia, jest błędem. To jest nieprzemyślane, nie sprawdzone, nie przetestowane, bez żadnego pilotażu. Nie pomyślano też o wyeliminowaniu zawczasu potencjalnych pułapek. Dziś dyrektorzy szpitali mówią jak jeden mąż – prawdopodobnie budżety szpitali od jesieni będą zdecydowanie niższe.
– Ministerstwo przyspiesza apokalipsę?
– Przyspiesza. Jesteśmy bardzo poważnie zaniepokojeni. Nie wiem jak rządzący wyobrażają sobie funkcjonowanie systemu od 1 października”.
http://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/dyrektor-szpitala-ostrzega-jesienia-czeka-nas-apokalipsa/vm89qkb

— KTO URATUJE SYMETRYSTÓW – GDY TRWOGA TO DO PLATFORMY – Dariusz Rosati w GW: “Głęboko mylą się ci, którzy oskarżają PO, że jest jedynie anty-PiS-em. Walka z partią Kaczyńskiego jest po prostu obecnie najwyższym priorytetem, tak jak gaszenie pożaru w domu jest zawsze ważniejsze od dyskusji o nowym systemie czujników przeciwpożarowych. Jeśli liberalni publicyści rzeczywiście nie chcą żyć pod władzą PiS-u, niech nie atakują tych, którzy – jako jedyni – mają realne szanse, aby tę władzę wyrzucić na śmietnik”. http://wyborcza.pl/7,75968,22212873,gdy-trwoga-to-do-platformy.html

— NIE SPRZEDAMY ZAKAZU HANDLU W NIEDZIELĘ – ELŻBIETA RAFALSKA W SE: “- „Nie sprzedamy zakazu handlu w niedzielę za podwójne stawki za pracę w niedzielę. Chcemy, by Polacy godnie zarabiali i mieli czas dla rodziny” – napisała na Twitterze minister rodziny, pracy i polityki społecznej. To cios dla związkowców z OPZZ. – Wypowiedź pani minister jest oburzająca i arogancka. Ona po prostu powiedziała, że nie zgadza się na wyższe płace dla ludzi z różnych branż, którzy ciężko pracują w niedziele. Czyli nie docenia się tych, którzy pracują w służbie zdrowia czy gastronomii. A Polacy chcą więcej zarabiać! Tymczasem PiS podchodzi do sprawy dogmatycznie, jak Kościół. Nawiasem mówiąc, przecież księża też pracują w niedziele. Projekt Solidarności nie jest dobry, co chyba nawet PiS widzi, bo jest dyskutowany już tyle miesięcy – mówi nam Piotr Szumlewicz (41 l.) z OPZZ”. http://www.se.pl/wiadomosci/polityka/elzbieta-rafalska-nie-sprzedamy-zakazu-handlu-w-niedziele_1012546.html

 PIS CZYŚCI PRZEDPOLE MIESIĘCZNICOM – Tomasz Żółciak w DGP: “Co jeszcze planuje PiS w sprawie miesięcznic smoleńskich? Kolejnym krokiem może być nowelizacja przepisów, o których mówił szef MSWiA Mariusz Błaszczak już dzień po ostatniej, lipcowej miesięcznicy. W gronie prezydium klubu PiS rozmawialiśmy o tym, żeby zmienić ustawę o zgromadzeniach, obciążając kosztami tych, którzy deklarują zablokowanie, bo to oni przyczyniają się do wzrostu tych kosztów – stwierdził na antenie radiowej Trójki. Jak ustaliliśmy, obecnie w MSWiA nie toczą się żadne prace legislacyjne w tym kierunku”. http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/555938,pis-miesiecznice-warszawa.html

 POSŁOWIE DOSTANĄ 83 MLN WIĘCEJ – jedynka Faktu: “Marszałek nie żałował na poselskich współpracowników: na nagrody roczne dla pracowników biur poselskich (760 osób) wydamy grubo ponad 2 mln zł! Kuchciński nie zamierza też oszczędzać m.in. na krajowych podróżach poselskich (wzrost o pół mln zł), umowach śmieciowych (wzrost o blisko 2,5 mln zł) czy meblach (wzrost o ok. 1,5 mln zł!). Zrzucimy się także na sześć limuzyn, remont restauracji dla posłów czy nowiutkie tablety. W sumie wydamy na nich grubo ponad 564,8 mln zł! Szkoda, że władza nie jest tak hojna dla zwykłych Polaków!”. http://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/projekt-budzetu-kancelarii-sejmu-na-2018-rok/zwtm4yn

— WASZCZYKOWSKIEMU JUŻ NIE ZALEŻY NA UE – Jerzy Haszczyński w RZ: “Obawiam się jednak, że minister Waszczykowski szuka uzasadnienia dla innych wykluczeń. Dla ograniczenia kontroli nad działaniami rządu, ograniczenia praworządności czy swobody wypowiedzi. Taki jest efekt postrzegania demokracji jako całkowitej władzy tych, którzy zdobędą większość w parlamencie. Demokracja nie wymaga przymiotników. Ale co do wartości, które mogą się kojarzyć z liberalizmem, to ich przestrzegania wymaga od nas przynależność do instytucji zachodnich. Nie tylko do Unii Europejskiej, na której szefowi dyplomacji chyba już nie zależy. Także NATO. Warto przypomnieć, że to sojusz krajów chroniących cywilizację opartą „na zasadach demokracji, wolności jednostki i praworządności”. http://www.rp.pl/Opinie/308099899-Haszczynski-Kawa-zbozowa-szefa-MSZ.html?template=restricted

 POLSKA POZBAWIONA JEST SKRYSTALIZOWANEJ POLITYKI ZAGRANICZNEJ – mówi Ryszard Ryszard Bugaj w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem w RZ: “Już od pewnego czasu mam wrażenie, że Polska jest pozbawiona skrystalizowanej polityki zagranicznej. Nie widzę rozstrzygnięć, dialogu, strategii. To dzisiaj suma gaf i inicjatyw, które są pochodną różnych krajowych problemów. To niedobrze. Gdyby na poważnym dyplomatycznym poziomie, z umiarem, postawiono kwestię reparacji, to miałoby to znaczenie”.

— POLAKOM NIE PODOBA SIĘ TAKIE TRAKTOWANIE PREZYDENTA PRZEZ PIS, BO UTOŻSAMIAJĄ Z NIM PRESTIŻ PAŃSTWA – mówi Bugaj: “PiS traktuje prezydenta jak chłopca na posyłki. I to prezydenta z własnego obozu politycznego. Opinia publiczna łączy z posadą prezydenta prestiż Rzeczypospolitej. Jeśli traktuje się go jak popychle, to opinii publicznej przestaje się to podobać. Prezydent musi się buntować. Nie ma wyjścia. Społeczeństwo nie zrozumie upokorzeń i podporządkowania głowy państwa Ziobrze, Macierewiczowi i Kaczyńskiemu. W profesjonalnej polityce aż tak daleko posunięte emocje są niedopuszczalne”.

 JEŚLI KACZYŃSKI NIE POTRAFI SOBIE PORADZIĆ Z TRAUMĄ, TO POWINIEN SIĘ WYCOFAĆ Z POLITYKI – mówi Bugaj: “Jeśli prezes nie potrafi poradzić sobie z traumą, żałobą i prywatnymi emocjami, to niech wycofa się z polityki i życia publicznego. Jeśli tokarzowi maszyna urwie rękę, to powinniśmy mu współczuć i pomóc, ale on tokarzem dalej nie może być. Jeśli trauma prezesa po stracie brata rzutuje na politykę i sytuację w kraju, to powinien się wycofać z życia publicznego”. http://www.rp.pl/Kraj/308099898-Ryszard-Bugaj-ocenia-PiS.html?template=restricted

— AMBASADOR ROSJI O ZNIEWAŻANIU PAMIĘCI PRZODKÓW – mówi Jędrzejowi Bieleckiemu w rozmowie dla RZ: “Powiedzmy dla jasności, że w polskich mediach o Rosji pisze się i mówi się dużo więcej i gorzej, niż w rosyjskich mediach o Polsce. Kwestia pomników zaś, oczywiście, będzie ciężką próbą dla relacji między naszymi narodami. Jeżeli setki pomników w ciągu roku będą zniesione – przy przychylnym lub obojętnym stosunku władz lokalnych i ludności – będzie to odebrane przez rosyjskie społeczeństwo zupełnie nie jak „walka z komunistyczną propagandą”, lecz jak okrutne znieważenie pamięci naszych przodków, przejaw rzeczywistego stosunku, jaki jest w Polsce do Rosji i narodu rosyjskiego. I to prawdopodobnie będzie mieć o wiele głębsze skutki, niż takie lub inne środki praktyczne, które mogą być zastosowane w odpowiedzi na polską ustawę”.

— AMBASADOR ROSJI NA PYTANIE BIELECKIEGO O KATASTROFĘ SMOLEŃSKĄ: “O sprawie smoleńskiej już powiedziałem wszystko, co miałem do powiedzenia – te materiały można odnaleźć w specjalnym rozdziale na stronie ambasady. I nie powiem nic więcej, dopóki nie pojawi się coś nowego. Kropka”.

— AMBASADOR ROSJI NA PYTANIE O ZAMACH: “No i co w tym nowego? Pan Macierewicz naciska na to od wielu lat. Dowodów na te twierdzenia jak nie było, tak i nie ma. Nie ma o czym mówić”. http://www.rp.pl/Rozmowy-czwartkowe/308099909-Ambasador-Rosji-Polska-istnieje-dzieki-Armii-Czerwonej.html?template=restricted

— O WSPIERANIU PRZEZ RZĄD INSTYTUCJI O. RYDZYKA – pisze Wiktor Ferfecki w RZ: “Z jakiego tytułu „dzieła” o. Rydzyka zyskały najwięcej? Na szczycie listy jest dotacja 26,5 mln zł dla Lux Veritatis z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. To odszkodowanie za cofnięcie dofinansowania projektu geotermii toruńskiej za czasów rządów PO. Kolejne pozycje to 3 mln zł z Ministerstwa Sprawiedliwości za „opracowanie i wdrożenie programów szkoleń medialnych dla pracowników sądów i prokuratur”, 1,75 mln zł z resortu nauki na program praktyk zawodowych na toruńskiej uczelni oraz 1,74 mln zł bonifikaty na użytkowanie wieczyste, udzielonej przez wojewodę kujawsko-pomorskiego. – Może dochodzić do kupowania za publiczne pieniądze przychylności osoby bardzo istotnej dla tego kręgu władzy – mówi Joanna Mucha, bo na liście nie brakuje pozycji zaskakujących. Przykładowo MSZ przekazało Lux Veritatis ponad 400 tys. zł na wsparcie projektów w dziedzinie dyplomacji publicznej, a spółka Bonum dostała 93 tys. zł z Ministerstwa Rodziny na zakup czasu antenowego w celu promocji programu 500+”. http://www.rp.pl/Rzad-PiS/308099903-Miliony-z-budzetu-na-finansowanie-instytucji-zwiazanych-z-o-Rydzykiem.html?template=restricted

— MARCIN MELLER NA FB: ZIEMIEC POWINIEN NOSIĆ BRODĘ ZE WSTYDU I UDAWAĆ KOGOŚ INNEGO: “Powinni ponieść odpowiedzialność za to co zrobili. Tak jak Krzysztof Ziemiec, twarz tej obleśnej propagandy do śmierci powinien chodzić pokutnie z brodą udając kogoś innego. Ale tak się składa, że stoi za nimi pół elektoratu. Pół naszego narodu. I co z tym? Jak mamy razem żyć? Pewnie wielu uważa, że skoro oni zachowują się jak bandyci, to nasze święte prawo zemsty by czynić to samo. Ale to ślepa uliczka. Więc co z tym? Jak mamy żyć po pisowskiej apokalipsie?” https://www.facebook.com/marcin.meller1/posts/1391821614206257

— ZIELIŃSKI NIE CHCE BUDOWAĆ JURGIELOWI PŁOTU PRZECIWKO DZIKOM – jedynka Gazety Współczesnej:

300polityka.pl

Owsiak obejrzał „Wiadomości” o Woodstocku. I zaapelował do Ziemca: Rzuć ten podły zawód

Gazeta.pl, 10.10.2017

.© GRZEGORZ SKOWRONEK .

 

Krzysztof, znajdź coś innego, przyzwoitego – to apel, z jakim Jurek Owsiak zwrócił się do prowadzącego „Wiadomości” TVP Krzysztofa Ziemca. Szef WOŚP podsumował przy okazji 23. Przystanek Woodstock.

Swoje filmowe podsumowanie Owsiak zamieścił wczoraj na Facebooku. Nagranie rozpoczął od nawiązania do wtorkowego materiału „Wiadomości” TVP, które określiły Woodstock mianem „najbardziej obskurnego festiwalu świata”, twierdząc, że to dokładny cytat z brytyjskiego „Daily Star”.

Owsiak mówił z kolei, że poprawne tłumaczenie to „najbardziej nieprzyzwoity festiwal”. Wymienił przy tym również wiele innych informacji, jakie pojawiły się we wspomnianym artykule, a które „Wiadomości” po prostu przemilczały. Jak np. to, że Warszawa odmówiła w tym roku wsparcia, które zaoferowali niemieccy strażacy.

Owsiak do Ziemca: Porzuć ten podły zawód

Później Owsiak zwrócił się osobiście do Krzysztofa Ziemca, który zapowiadał w „Wiadomościach” wspomniany materiał. Przypomniał mu, że poznali się lata temu w radiowej Trójce, gdzie odpowiadali razem za „solidne, wiarygodne dziennikarstwo”.

 

Krzychu, piliśmy nawet razem wódkę na przyjęciach, a ja opowiadałem tobie o swoich podróżach. A ty słuchałeś tego

 

– wspominał Owsiak. – Podziwiałem twoją dzielność, kiedy ratowałeś dzieci z opresji – dodał, nawiązując do pożaru z 2008 roku, w czasie którego Ziemiec został ciężko poparzony.

 

I powiem ci tylko jedną rzecz: brałeś udział w tym momencie w niezwykle zmanipulowanej wiadomości. Od początku do końca, od złego tłumaczenia gazety, poprzez mówienie, że są tacy, którzy określają Przystanek Woodstock jako nieprzygotowany organizacyjnie

 

– kontynuował szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

 

Krzysztof, porzuć ten podły zawód w tym miejscu, w którym jesteś. Znajdź coś innego, przyzwoitego. Tak, żebyś mógł znowu ze mną rozmawiać o podróżach i żebym mógł się z tobą napić wódki

 

– powiedział na zakończenie Owsiak. – Krzychu, nie wolno kłamać – dodał. Nie bez znaczenia była także scenografia, w której wygłosił swoje oświadczenie: zrobił to na tle specjalnie przerobionego logo „Wiadomości”.

 

msn.pl

Ludzie ogłaszają to zdjęcie symbolem. Holland na Krakowskim Przedmieściu w wigilię miesięcznicy

lulu, 10.08.2017

Agnieszka Holland na Krakowskim Przedmieściu przed miesięcznicą smoleńską

Agnieszka Holland na Krakowskim Przedmieściu przed miesięcznicą smoleńską (Marta Bogdanowicz)

Zdjęcie z reżyserką Agnieszką Holland, barierkami i policją zyskuje na popularności przed kolejną miesięcznicą smoleńską.

Ogrodzenia z barierek na Krakowskim Przedmieściu pojawiają się zawsze przed miesięcznicą smoleńską. Dla mieszkańców to już znajomy widok, ale turystów wciąż dziwią.

W wigilię 88. miesięcznicy na Krakowskim pojawiła się reżyserka, Agnieszka Holland. Jak napisała Marta, która na Twitterze relacjonowała tę sytuację, Holland rozmawiała z policją i zagranicznymi turystami, którym tłumaczyła, co to są miesięcznice smoleńskie.

Powstała seria zdjęć, z których jedno zyskuje szczególną popularność. Widać na nim reżyserkę, która samotnie stoi przy policyjnych barierach. Po drugiej stronie jest rząd funkcjonariuszy.

Więcej zdjęć zobaczysz TUTAJ >>>

Jak wyglądają przygotowania do miesięcznic? W środę wóz strażaków, wiozący barierki w kierunku Krakowskiego Przedmieścia, zarejestrował reporter RMF FM Patryk Michalski. „Nawet strażacy zaangażowani w przygotowanie miesięcznicy smoleńskiej!” – napisał dziennikarz. Obchody zawsze zabezpiecza policja. Ostatnio w większej liczbie, bo próbują je blokować uczestniczy tzw. kontrmiesięcznic.

Agnieszka Holland – uznana na świecie reżyserka

Agnieszka Holland to reżyserka filmowa i teatralna. Laureatka nagrody FIPRESCI w Cannes za swój debiut „Aktorzy prowincjonalni”, trzykrotnie nominowana do Oscara (za „Gorzkie żniwa” oraz „W ciemności” w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny i za „Europa, Europa” w kategorii najlepszy scenariusz adaptowany). Od 1981 roku tworzy zarówno w kraju, jak i za granicą, zrealizowała m.in. „Kobietę samotną”, „Całkowite zaćmienie”, „Tajemniczy ogród” oraz seriale „House of Cards”, „The Killing”, „Prawo ulicy”. Jej najnowszy film „Pokot” jest prezentowany w Konkursie Głównym 67. MFF Berlinale.

Holland wcześniej krytykowała rząd PiS i Andrzeja Dudę.

Donald Tusk na przesłuchaniu w prokuraturze. Doszło do spięcia z dziennikarzem TVP

gazeta.pl

O szaleństwie

 10 sierpnia 2017

 

Po sieci krąży filmik z fragmentem wystąpienia Prezesa, na którym przekonuje, że ceny węgla są niskie bo niskie są ceny…. węglowodanów. I nie wiem czy o węgiel mu chodzi czy o makaron? Makaron rzeczywiście tani, ale jak to się ma do węgla? Ale zupełnie nie o tym chciałam pisać.

Jak czytam na koduj24 (9.08), poseł PSL Paweł Bejda wystąpił z propozycją poddania badaniom psychiatrycznym wszystkich kandydatów na posłów i senatorów. Mamy trzy lata do wyborów (o ile się w ogóle odbędą) i jest dobry czas, by w kompetentny sposób opracować katalog chorób, które powinny wykluczać ich nosicieli z działalności ustawodawczej i reprezentacyjnej.

Parlament – o czym już chyba zapomnieliśmy – to ważne miejsce, gdzie ustanawia się prawa i argumentuje na ich rzecz (słowo parlament pochodzi od francuskiego „parler” czyli mówić). Poseł/posłanka może nie muszą być szczególnie wykształceni (tego wymogu bym nie stawiała, bo wszak i profesorowie bywają szaleni), ale powinni trzymać się jakiejś psychicznej normy, albo nie powinni wystawiać na widok publiczny swoich psychopatologii, omamów, natręctw, napadów szału i innych psychicznych dolegliwości. A co więcej dolegliwości te nie powinny być ani motywem dla działalności ustawodawczej, ani elementem debaty publicznej w demokratycznym państwie. Pomysł posła Bejdy byłby więc godny wdrożenia w życie, gdyby nie pewne problemy.

Pierwszym jest oczywiście Konstytucja; nie wyklucza ona osób chorych z biernego prawa wyborczego. Oczywiście konstytucja w naszym kraju przestała być ważna, ale niektórzy ciągle mają do niej sentyment.

Po drugie, obawiam się braku precyzji w definiowaniu chorób psychicznych: ich zakres jest spory, a naukowe sposoby wykrywania objawów bardzo nieprecyzyjne, poza tym w niektórych przypadkach choroba ujawnia się dopiero pod wpływem określonych czynników zewnętrznych, na przykład pobytu w parlamencie, w studio telewizyjnym, w obecności innych posłów itp. Poza działaniem tych czynników, chorzy sprawiają wrażenie zdrowych, ciepłych, logicznie myślących.

Po trzecie, szaleństwo nie wyklucza geniuszu. Wykluczając szaleńców możemy wykluczyć jakiś polityczny geniusz. Ja się pocieszam, że w tym dzisiejszym szaleństwie jest metoda, a nuż o coś wielkiego chodzi.

Po czwarte wreszcie: jeśli parlament ma być ciałem adekwatnie reprezentującym naród i jeśli w narodzie szaleńców jest dostatek, to ten dostatek musi mieć swoją reprezentację w parlamencie. Nie może przecież to być jakieś eksperckie, wyselekcjonowane z narodu ciało.

Tak więc projekt posła Bejdy uważam za utopijny i niepotrzebny. Wracam do badania zależności między ceną węgla a węglowodanów.

koduj24.pl