Bat Rydzyka na Kaczyńskiego

Iranem Europy jeszcze raczej nie jesteśmy, ale przy względnie dobrym układzie zewnętrznym dla PiS może tak stać się w każdej chwili. Politycy partii Kaczyńskiego mentalnie już są na to gotowi. Mateusz Morawiecki był złożyć hołd Tadeuszowi Rydzykowi i przy okazji wygłosić laudację – przecież ojciec dyrektor to doktor teologii – o wyższości miłości jego owieczek do ojczyzny nad uczuciem patriotycznym pozostałych rodaków.

Rydzykowi aż gałki oczne wybałuszyły się na czoło, a piramidka ze złożonych dłoni zajaśniała aureolą oczekiwania na kolejne miliony z budżetu państwa. Ta dewocyjna zależność Morawieckiego do rozporządzania głosami wyborczymi, jakie są w posiadaniu redemptorysty jeszcze szwankuje, bo nie zhołdował się Jarosław Kaczyński, tylko jego giermkowie.

I bodaj żadnym wytłumaczeniem jest chore kolano prezesa, które uniemożliwiło mu pielgrzymkę do Torunia, wszak bardziej chorzy chodzą za pomyślnością do Santiago de Compostela. Lecz ajatollah z Torunia to iście najlepszy lis pośród lisów.

Hołd hołdem, ale jaki ma on być rzeczywiście? – mogą zastanawiać się znawcy ceremoniałów i rytuałów, jakie oglądali przy okazji obchodów 27. rocznicy powstania Radia Maryja. Pląsy polityków PiS były godne nawet takich zdarzeń kulturowych jak oddanie czci Słońcu, gdy to dziewice wychodzą na poranne zroszone łąki, aby oddać cześć naturze.

Ale i to nie zadowoliło Rydzyka, który na hołd PiS przygotował się dużo lepiej, niż można było przewidywać. Otóż kilka dni po hołdzie – ni z gruszki, ni z pietruszki – na światło medialne wychodzi news, iż zaufany ojca dyrektora Mirosław Piotrowski złożył wcześniej w sądzie papiery, aby zarejestrować partię o dumnej nazwie Ruch Prawdziwa Europa. Nie jakieś tam lelum-polelum Prawo i Sprawiedliwość, tylko z grubej rury Prawdziwa Europa.

No i co? Popłoch w PiS, bo kilka procent przy urnie wyborczej może uciec, a ponadto wzmocnienie niebywałe – ulubione słowo Kaczyńskiego – dla takich tuzów, jak Macierewicz i Ziobro. Każdy z nich wszak może stanąć na czele tej Prawdziwej Europy.

Paniki nie da się ukryć. Rzecznik PiS Beata Mazurek – retoryczny Kononowicz – nie potrafiła ukryć, jakie w otoczeniu prezesa Kaczyńskiego panuje drżenie łydek, w tweecie była napisać: „Każdy ma prawo zakładać partię, ale to kwestia odpowiedzialności za państwo. Jedność na prawicy jest warunkiem sukcesu. Niektórzy mogą mieć indywidualne cele. PiS przyjmuje odpowiedzialność za państwo. Każdy, kto burzy układ dzisiejszy ułatwia powrót do władzy lewicy”.

Tak rozgrywane jest PiS przez Rydzyka i należy mniemać że rośnie coraz bardziej chciwe konto (bankowe) ojca dyrektora. A Kaczyński może sobie pluć w brodę, że jednak nie złożyl hołdu i obawiać się, że za rok – w 28. rocznicę Radia Maryja – nie będzie już takiej potrzeby, bo PiS zostanie wyproszony przez wyborców od koryta, a niektórzy politycy tej partii mogą się drżeć przed odpowiedzialnością najwyższej instancji – Trybunałem Stanu.

 

 

Jak premier Morawiecki zmierzył siłę miłości o. Rydzyka do Ojczyzny – pyta poseł Brejza

„Co upoważnia Pana Premiera do oceny, że miłość do Polski jest najgłębsza właśnie w otoczeniu środowiska związanego z Radiem Maryja?” – pyta poseł PO Krzysztof Brejza. Oraz jakie są wyznaczniki miłości do Ojczyzny. Na koniec poseł pyta też, ile milionów z publicznej kasy rząd PiS płaci za tę nadzwyczajną miłość. Z tym ostatnim OKO.press może pomóc

Zapytanie posła PO Krzysztofa Brejzy dotyczy wystąpienia premiera podczas 27. urodzin Radia Maryja 1 grudnia. Mateusz Morawiecki mówił wtedy do zgromadzonych:

„Na wejściu, kiedy wchodził tutaj orszak, to śpiewaliśmy jedną z najpiękniejszych polskich pieśni. Tam jest taka zwrotka, ostatnia: Miej w opiece naród cały/ który żyje dla twej chwały / niech rozwija się wspaniały,

więc Matko Boska Nieustającej Pomocy, to jest moja wielka prośba, wielkie zawołanie: Miej w opiece naród cały. Również tych, którzy nie kochają Polski aż tak mocno jeszcze póki co, tak jak my tutaj, tak jak cała Rodzina Radia Maryja,

której składam najlepsze życzenia, za cały trud, za wszystko, co dla Polski, dla Boga zrobiliście państwo przez te 27 lat i

żeby wszyscy, którzy trochę błądzą, jeszcze nie czują tak do końca tego piękna, które w słowie i w wartościach związanych z Polską się mieszczą, żeby to wszystko pojęli, bo myślę, że wtedy tak naprawdę będziemy wszyscy dogłębnie szczęśliwi”.

Poseł Brejza postanowił zainterweniować.

„Przemówienie Pana Premiera przez wielu Polaków zostało odebrane jako

dzielące ludzi, wskazujące, gdzie leży jedyny prawdziwy patriotyzm i tym samym krzywdzące wiele milionów Polaków, którzy swoje głębokie przywiązanie do Ojczyzny manifestują inaczej niż w otoczeniu Ojca Tadeusza Rydzyka” – pisze w zapytaniu poselskim.

Miliony dla Rydzyka

O ile na dwa pierwsze pytania – o miarę głębokości oraz o wyznaczniki miłości do Ojczyzny – premier Morawiecki musi znaleźć odpowiedzi w swoim sumieniu, z trzecim pytaniem możemy pomóc.

Jak skrupulatnie policzyło OKO.press, od początku „dobrej zmiany” do maja 2018 roku

na konta powiązanych z o. Rydzykiem spółek i fundacji wpłynęło łącznie co najmniej 80.921.021 złotych z publicznych pieniędzy.

Przeczytaj też:

80.921.021 złotych. Tyle publicznych pieniędzy trafiło za rządów PiS do spółek i fundacji związanych z o. Rydzykiem [WYLICZENIE]

BIANKA MIKOŁAJEWSKA  23 MAJA 2018

20 czerwca ten rachunek znacząco wzrósł o kolejne 70 mln zł. Ministerstwo Kultury podpisało wtedy z Fundacją Lux Veritatis umowę na budowę Muzeum “Pamięć i Tożsamość”. Muzeum ma się zajmować  prezentowaniem “ponad 1000-letniej historii chrześcijańskiej Polski”, ze szczególnym uwzględnieniem nauki papieża Polaka oraz kwestii relacji polsko-żydowskich w czasie II wojny światowej.

Przeczytaj też:

A jednak! Gliński da Rydzykowi 70 mln zł na muzeum o JPII i o bohaterstwie Polaków ratujących Żydów

DANIEL FLIS  22 CZERWCA 2018

We wrześniu w V edycji konkursu Funduszu Sprawiedliwości (sekcja „przeciwdziałanie przestępczości”) Fundacja Lux Veritatis  dostała  416,6 tys. zł z resortu sprawiedliwości, a szkoła w Toruniu 196 tys.

W październiku prezes NBP Adam Glapiński dał 246 tys. zł pieniędzy publicznych na studia ekonomiczne w uczelni Tadeusza Rydzyka.

Nasze wyliczenia nie uwzględniają jednak wydatków z państwowych spółek. Nie ujawniają one bowiem, ile pieniędzy zapłaciły za reklamy w mediach związanych z o. Rydzykiem i jakimi darowiznami wsparły jego „dzieła”.

oko.press

 

 

3 grudnia 2018

Dariusz Stokwiszewski: Czy Polska to już państwo teokratyczne – drugi Iran?!

Jak słusznie w swej wypowiedzi podkreśla prof. Tadeusz Gadacz, PiS prawdopodobnie nie mógłby wygrać jakichkolwiek wyborów, gdyby nie wsparcie elektoratu toruńskiego redemptorysty Tadeusza Rydzyka. I przyznam tu, że ciężko przechodzi mi przez gardło słowo „ojciec, ksiądz czy kapłan”, bo nie uważam tego człowieka za osobę godną szat duchownego religii rzymsko – katolickiej! Religii, której twórca nawoływał do ubóstwa i miłości, nie do nienawiści i pogardy dla bliźniego.

Jeszcze nie tak dawno, niecały rok temu, kiedy po raz pierwszy zagościłem na stronach FB i portalu The Fad nie sądziłem, że przyjdzie mi pisać krytyczne słowa o tych, którzy mienią się być naszymi pasterzami i nauczycielami wiary. Pamiętam ile razy starałem się bronić KK wierząc w to, że tak należy. Prawa do wiary w Boga bronię nadal, ale straciłem zaufanie do tych, którzy zamiast głosić słowo Stwórcy i żyć według jego zasad dając dobry przykład, postępują często tak bardzo haniebnie, że bronić ich nawet nie wypada.

Polski Kościół tak bardzo zaangażował się w bieżącą politykę, że stał się jednym z jej najbardziej wpływowych filarów i aktorów, ze szkodą dla siebie oraz wiary katolickiej. Księża, a zwłaszcza najwyższa hierarchia KK, tak bardzo upolitycznili swoje działania, że politycy szczególnie ci, obecnie rządzący, „jedzą im z ręki”! W efekcie tego, niemal wszyscy prominenci PiS prześcigają się w składaniu hołdów, co szczególnie przejawia się w rozdawnictwie państwowych/naszych pieniędzy na rzecz instytucji kościelnych. Ten proceder stał się tak bardzo naganny, że przekroczył granice zdrowego rozsądku i jakiegokolwiek umiaru! A mimo to, takim, jak „słynny toruński redemptorysta” ciągle mało i mało (sic!).

Stąd szczególnym według mnie złem i przykładem totalnego rozpasania jest działalność właśnie biznesmena znad Wisły. Rydzyk, bo o nim mowa, zbudował za pieniądze ludzi (nie chcę tu pisać o rzeczach, które budzą mój wstręt, ale są także powszechnie znane, jak choćby nierozliczone dotąd pieniądze stoczniowe etc.) ogromne imperium nie tylko medialne, ale i finansowe, które po prostu „doi polskie państwo” na skalę niesłychaną! To już nie jakieś „parę” milionów a sto kilkadziesiąt, które jako „daninę” płaci każde ministerstwo na rzecz Radia Maryja i TV Trwam! Władze państwowe ogarnął „amok”, który staje się coraz bardziej zgubny dla naszej ojczyzny! Różni ludzie oraz środowiska ślą skargi (episkopat ich raczej nie czyta) nawet do Papieża, a silnych na cwaniaków nie ma! Skoro tak to na kogo spada odium odpowiedzialności za to, co ma miejsce w kraju, którego władze z „hołdami lennymi” jeżdżą gremialnie na uroczystości do Torunia, za które prawdopodobnie płacimy wszyscy. Te ostanie, z udziałem rządu oraz pisowskich oficjeli zamieniło się w tragifarsę, podczas której premier polskiego rządu „wygłaszał mowy” kwalifikujące go do rezygnacji ze stanowiska i aplikowanie na funkcję jakiegoś starszego kasjera lub doradcę w jakimś prowincjonalnym banku! Skandal goni skandal, „Titanic” idzie na dno, a Państwo z PiS i obwieszony złotem i srebrem kler bawią się na całego!

Bo nie jest tak, że nie można z tym nic zrobić i choćby przepędzić na cztery wiatry, albo zamknąć w klasztornej celi (czy nasi zakonnicy wiedzą jeszcze co to?) takiego Rydzyka i/lub jemu podobnych?! Jeszcze można uzdrowić KK w Polsce przywrócić go do jego powołania, ale trzeba najpierw oczyścić go ze zła i pseudo nauczycieli i „kierowników duchowych”, którzy zajmują się gromadzeniem majątków, zamiast odkupywaniem win za przestępstwa pedofilii i wspomożeniem biednych. Klucz do środowiska stworzonego przez „ojca dyrektora, doktora i dyktatora” znajduje się w rękach polskiego episkopatu, ale trzeba chcieć, a ten nie chce! To biskupi, choć może nie bezpośrednio, co i tak nie tłumaczy ich wcale, są odpowiedzialni za kształt sytuacji społeczno – politycznej w naszej ojczyźnie. To oni właśnie (wraz z władzami redemptorystów) odpowiadają za to, co w miejscach kultu religijnego wypowiadają politycy! Mało tego myślę, że są również w wielu przypadkach „spirytus movens” działań, mających na celu zniewolenie ludzi poprzez nakładanie na nich kagańca posłuszeństwa nawet wbrew temu, co ci myślą oraz deklarują.

Ta odpowiedzialność w przypadku jednych biskupów wynika z ich milczącej akceptacji skandalicznych działań niektórych przedstawicieli kleru, natomiast w przypadku innych z obojętności na losy zwykłych ludzi. „Ważne”, że biskupi i kler mają pieniądze. My obywatele mamy zaś bez względu na to wszystko dostarczać nowych poddanych, nawet takich, którzy tuż po narodzinach skazani są na cierpienie przed nieuchronną śmiercią w ciągu krótkiego czasu (tu casus pewnego lekarza ginekologa z tytułem profesora, który będąc katolickim neofitą, kiedyś masowo dokonywał setek aborcji). W świecie obecnej władzy, ale też KK nie ma win nie do naprawienia, jeśli tylko stanie się po „właściwej, pisowsko – klerykalnej” stronie! Dawnym „komuchom i/lub esbekom” niezgodnie z prawem RP (lex retro non agit!) zabierane się pieniądze z emerytur, a swoim daje się zarabiać miliony w spółkach skarbu państwa! Jaka to „sprawiedliwość”; pisowska, czy kościelna?!

PS.

Do rządzących i sprzyjających im hierarchów: jeśli marzy wam się drugi Iran bądź Arabia Saudyjska to wolna droga – wschodnie rubieże Federacji Rosyjskiej są niemalże puste – niezamieszkane. Myślę, że dla ludzi, których działania powodują „wzrost akcji” Rosji, W. Putin otworzy szeroko ramiona i powita chlebem i solą, a nawet kwaszonym ogórkiem i „musztardówką” bimbru!

thefad.pl

 

Kuper Kaczyńskiego i bat Rydzyka

Jeśli politycy PiS w swoich komentarzach na dany temat nie mówią jednolicie, często przedstawiając wręcz sprzeczne komunikaty, można wywnioskować, że sprawa jest dla partii rządzącej sporym zaskoczeniem i dotyczy kwestii zwykle niezbyt korzystnej dla obozu władzy. Właśnie tak jest z wczorajszymi ustaleniami reporterów Wirtualnej Polski, dzięki którym opinia publiczna dowiedziała się, że ojciec Tadeusz Rydzyk, dla niepoznaki zakonnik, postanowił zadrwić sobie z konstytucyjnego rozdziału państwa i kościoła i polecił swoim najbliższym współpracownikom zarejestrowanie nowej partii politycznej, mającej w założeniu walczyć o tego samego wyborcę, co Prawo i Sprawiedliwość.

Dokumenty partii o nazwie Ruch Prawdziwa Europa wpłynęły do sądu rejestrowego dokładnie tydzień temu. Pełnomocnikiem partii został europoseł, zaufany człowiek dyrektora Radia Maryja Mirosław Piotrowski. – Składałem wniosek o rejestrację partii w ubiegłym tygodniu we wtorek. Mam nadzieję, że sąd zarejestruje ją w ciągu kilku tygodni – cytuje jego słowa Wirtualna Polska.

Autorzy tekstu w WP podkreślają, że w Prawie i Sprawiedliwości od jakiegoś czasu mieli świadomość takich zamierzeń ojca Rydzyka i zasadniczo złożenie dokumentów do rejestracji jest odbierane jako blef, mający w finale dać zakonnikowi z Torunia mocniejszą pozycję negocjacyjną przed przyszłorocznymi wyborami tj. ma zagwarantować lepsze miejsca dla jego ludzi takich jak Jan Szyszko, Anna Sobecka, Andrzej Jaworski czy wspomniany europoseł Piotrowski.

I właśnie taki przekaz pojawił się w pierwszych komentarzach ważnych polityków PiS. Antoni Macierewicz mówił wręcz o kreowaniu fake newsa, a uznawany za bardzo dobrze zorientowanego w sytuacji wewnątrz obozu władzy senator Adam Bielan przekonywał, że prawdopodobieństwo, że taka partia w ogóle się zmaterializuje, jest bardzo małe.

I gdy już wydawało się, że sprawa rozejdzie się po kościach, a news Wirtualnej Polski pozostanie jednym z tych, które traktowane są z pobłażliwością właściwą dla informacji ze świata polityki, głos zabrała rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości Beata Mazurek, która nadała informacji o planach stworzenia konkurencyjnej dla PiS partii znacznie większe znaczenie.

Każdy ma prawo zakładać partię, ale to kwestia odpowiedzialności za państwo. Jedność na prawicy jest warunkiem sukcesu. Niektórzy mogą mieć indywidualne cele. PiS przyjmuje odpowiedzialność za państwo. Każdy, kto burzy układ dzisiejszy ułatwia powrót do władzy lewicy.(dot.nowej partii) – napisała posłanka Mazurek, w oczywisty sposób grożąc każdemu działaczowi PiS, który rozważałby zaangażowanie się w nową partię. Z wpisu wynika wprost, że każde takie działanie zostanie potraktowane jako przejaw braku odpowiedzialności za państwo.

W ten oto sposób, rzeczniczka partii rządzącej potwierdziła, że coś jest na rzeczy, a prezes Kaczyński otrzymał od ojca Rydzyka faktyczny cios nożem w sam środek pleców. Biorąc pod uwagę fakt, że przez minione trzy lata do ojca Rydzyka popłynęło lekko licząc z 80 mln złotych a kolejne 70 zostało obiecane, to działanie redemptorysty należy uznać za niebywałą niewdzięczność względem obozu władzy. Jeśli RPE faktycznie powstanie i zdecyduje się na samodzielny start już w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego, to będzie to olbrzymi kłopot dla Prawa i Sprawiedliwości. Szanse na dobry wynik w dużych miastach rysują się w czarnych barwach, a wyborców konserwatywnych i mocno religijnych w małych miejscowościach i na wsiach może zgarnąć właśnie partia Rydzyka.