Monthly Archives: Listopad 2016

Gliński rozpoczął upadek PiS?

Zwykły wpis

piotr_glinski

Chyba zaczął się upadek rządu PiS. Z Piotra Glińskiego tak łatwo się nie wyplączą. Dla potomności cytaty i twitty.

tvp-info

szczerze-mowiac

agnieszka-gozdyra

adrian-zandberg

Gliński skończył z upodlaniem się

Zwykły wpis

kompromitacja-glinski

Piotr Gliński musiał sobie powiedzieć: dość upodlania się. Przez rok żył w tym dyskomforcie psychicznym, długo. Psychikę ma zdewastowaną. Ale nie współczuję mu, bo mógł dużo wcześniej krytycznie spojrzeć na Jarosława Kaczyńskiego i jego marnych ludzi.

Gliński wystarczająco zdewastował kulturę, którą niespecjalnie rozumie, jest mu obca, choć ma brata dobrego reżysera, Roberta.

Postawa Glińskiego w stosunku do organizacji obywatelskich i tak była nazbyt asekurancka, wszak to jego działka jako naukowca. Przecież wie, że w NGO’sach pracują ludzie niemal za friko i pracuja przede wszystkim fachowcy, a nie takie niedouczone osobniki, jakich wielu ministrów rządu Beaty Szydło i ich Misiewicze.

Wreszcie Gliński powiedział w „Wiadomosaciach” TVP1 to, czym w istocie są: „to jest jakiś koszmar, dom wariatów”.

Ja nazywam gadzinówką. W czasach komuny nie było aż takiej propagandy, wyjąwszy lata 1980-81, gdy „Solidarność” była wrogiem. Dzisiaj takim wrogiem dla rządzących i ich gadzinówek jest społeczeństwo obywatelskie.

Polacy nie dadzą się ujarzmić, ależ ile zostanie zdemolowane, co z takim trudem zostało wypracowane po 1989 roku.

Gliński powiedział dość upodlaniu się. Teraz czeka go najgorszy okres: ablucje z podłości własnej. Nikt go do tego nie przymuszał, najwyżej własne ambicje i jakiś idealizm – w to ostatnie nie wierzę, jeżeli ma się rozum.

Więcej >>>

Schetyna: Rządy PiS skończą się szybciej niż nam się wydaje

Zwykły wpis

schetyna

Grzegorz Schetyna udzielił wywiadu wiadomo.co. Rozmawia z nim szef tej internetowej nowalijki Przemysław Szubertowicz.

W skrócie przedefiniowany program PO:

Zmienimy konstytucję, program in vitro i media publiczne będą finansowane z budżetu, nie chcemy naruszać kompromisu aborcyjnego, ale antykoncepcja i badania prenatalne będą powszechnie dostępne, tabletka dzień po bez recepty, a program 500 Plus musi obejmować wszystkie dzieci.

Węzłowe punkty wywiadu.

„Platforma ma skręcić w prawo? To absurdalna nadinterpretacja. Platforma jest i była partią konserwatywno-liberalną, a konserwatywna kotwica jest po to, by nie dryfować tylko w jedną z tych stron. Musimy sięgnąć do korzeni, powinniśmy być partią centrową.”

„Liberalni jesteśmy w gospodarce, ponieważ nie zgadzamy się na szkodliwe rozdawanie pieniędzy, a to właśnie robi PiS, dzięki czemu ma poparcie środowisk lewicowych, co jeszcze kilka lat temu było nie do pomyślenia.”

„Nie zamykamy przed liberalną lewicą drzwi. Zapraszamy ją do debaty. Nie po to, by zmieniać poglądy, ale po to, by wspólnie rozmawiać o projekcie szerokiego centrum.”

„Staramy się tłumaczyć Nowoczesnej, że nie ma sensu się kłócić, bo za dwa i pół roku i tak usiądziemy do stołu, żeby rozmawiać o ratowaniu Polski. Jeżeli między mną a Petru będą takie same kłótnie, jak między Millerem a Palikotem, to skończy się tak samo.”

„Chciałbym mieć klucz do emocji Polaków, którzy dadzą nam zwycięstwo i odsuną Jarosława Kaczyńskiego od władzy za trzy lata, ponieważ Polska nie przeżyje w dobrym stanie kolejnej kadencji rządów PiS.”

„W Polsce stało się coś bardzo złego. Ludzie nie spędzają razem świąt, rodziny są podzielone przez politykę, kłócą się, nie chcą na siebie patrzeć, a to znaczy, że coś złego stało się z naszą wspólnotą. Nie można tego lekceważyć.”

„Jeśli prezydent chce wspólnych obchodów, to niech zaprosi swoich poprzedników – Wałęsę, Kwaśniewskiego i Komorowskiego – i niech w czwórkę ustalą coś, co będzie wspólnotowe.”

„Powinniśmy myśleć o tym, jak stacjonujące na zachodzie oddziały NATO-wskie przerzucić na wschód, nie jak obsadzać ludzi w domkach letniskowych. Świat, Europa, NATO widzą to przecież i przecierają oczy ze zdumienia. To jest ten sam wymiar absurdu, co Mistrale za dolara.”

„Rządy PiS skończą się szybciej niż nam się wydaje.”

Schetyna boryka się z interpretacją ideową, powinien postawić na opis, a nie na dogmatyczną semantykę. Niemniej narracja Platformy zaczyna nabierać wiatru w żagle, acz to jeszcze za mało, ale to już coś.

Wypracować narrację winien gabinet cieni, nie tylko składający się z polityków PO. PiS skończy się szybko, trzeba mu jednak pomóc. Już dzisiaj formułować, jak mają wyglądać zabezpieczenie ustrojowe, demokratyczne, aby Polska nie była rozwalana jak obecnie.

cxuq9eyxuaedzfq

Więcej >>>

POWIĄZANE WPISY:

  1. Schetyna przed wyzwaniami
  2. Schetyna Beacie Szydło w ogóle nie pozwoli pracować
  3. Schetyna nie ma pomysłu na PO
  4. Schetyna politycznie ślepnie

Konstytucja dla biznesu Morawieckiego to introdukcja do katastrofy Zorby

Zwykły wpis

00064nv0xe6q7ra3-c431

Aby Mateusz Morawiecki mógł przedstawić Konstytucję dla biznesu organizuje się imprezę 590 (początek kodu kreskowego na towarach produkowanych przez polskie firmy), która kosztuje 3 mln zł.

Kongres – taka szumna nazwa tej pisowskiej imprezy – jest zorganizowana przez  fundację prezesa Narodowego Banku Polskiego prof. Adama Glapińskiego. Ten założycielsko dał 5 tys. zł, a resztę milionów spółki państwowe, które są obecnie zarządzane przez Misiewiczów z PiS.

Dzieje się to  w iście kosmicznym tempie. Fundacja im. Sławomira Skrzypka założona została w czerwcu br., a w przeciągu trzech miesięcy zebrała szmal z państwowych spółek na swoją imprezę.

Morawiecki na razie ma tylko plan Morawieckiego w głowie, a teraz przedstawił Konstytucję. Wiemy jak prezes Kaczyński lubi konstytucje.

Morawiecki o filozofii swojej Konstytucji: „Przedsiębiorcy to nie są kombinatorzy, a państwo to nie jest krwiopijca”.

Prezes PiS dwa dni temu: „Przedsiębiorcy związani z partiami opozycyjnymi dzisiaj po prostu nie chcą podejmować się różnego rodzaju przedsięwzięć gospodarczych”.

A jednak to kombinatorzy. Co pocznie Morawiecki z prezesem? Mało mnie to obchodzi.

Po przeczytaniu dekalogu Konstytucji dla biznesu składającego się z 8 przykazań mogę stwierdzić, że Konstytucja jest – jak Plan Morawieckiego – zapisem dyrdymał. Przykład. Pierwsze przykazanie: „Co nie jest zabronione, jest dozwolone”.

Znacie? Znamy. Pozostałe są podobne. Przede wszystkim znane z prawa rzymskiego. PiS buksuje i nie wydobędzie się z kolein kompleksów prezesa.

Zamiast się wysilać na jakąś pointę, zacytuję Grzegorza Schetynę, który jest w opozycji do PiS, ale w tym wypadku trudno nie być w opozycji:

Jeśli byśmy mieli mówić, że przełomem jest stek frazesów, powtórzenie kwestii i spraw, które wprowadził rząd Platformy, to jest absurd. Ktoś, kto o tym mówi nie zna historii.”.

Po to się robi drogą imprezę, aby w papierze wydać to, co wcześniej wyświetlał Morawiecki na slajdach. Gospodarka musi spowalniać. Jej się nie robi kongresami za 3 mln zł, bo to tylko propaganda. Gospodarka to zaufanie, kapitał społeczny, a ten PiS wyczerpał. I będziemy zmierzali w kierunku Grecji Zorby. Cóż! „Jaka piękna katastrofa”. Politycznie katastrofa smoleńska przyniosła władzę.

PiS to pierwsza partia na globie, która na katastrofach zyskuje. Czy na tej gospodarczej będzie podobnie?

Więcej >>>

POWIĄZANE WPISY:

  1. Plan Morawieckiego wziął się z biliona Kaczyńskiego
  2. Konstytucja PiS, jak zmora, zniknęła
  3. Kaczyńskiego konstytucja Filipa z konopi
  4. Bilion Morawieckiego pozostanie marzeniem

Słowa Kaczyńskiego o przedsiębiorcach wyglądają na objaw paranoi. Ponadto: gabinet cieni PO, rok KOD i deportacje+

Zwykły wpis

cxeche7xgaec99w

Balcerowicz o słowach Kaczyńskiego o przedsiębiorcach: Jeżeli rzeczywiście w to wierzy, to jest niepokojący objaw paranoi

– Jeżeli rzeczywiście Kaczyński w to wierzy, to jest niepokojący objaw paranoi, a jeżeli nie wierzy, a mówi, to objaw głupoty, bo nawet najciemniejszy lud nie uwierzy, że przedsiębiorcy nie inwestują na złość Kaczyńskiego ani PiS-owi – mówił Leszek Balcerowicz w rozmowie z Justyną Pochanke w „Faktach po faktach” TVN24. Jego zdaniem, winnym spowolnienia inwestycji jest PiS na czele z Kaczyńskim.

biznesmen

W wywiadzie dla TVP Jarosław Kaczyński szybko znalazł wyjaśnienie dla niepokojących danych GUS o słabnącej sile polskiej gospodarki. W swoim stylu stworzył teorię o spisku biznesu przeciwko rządowi dobrej zmiany. – Przedsiębiorcy związani z partiami opozycyjnymi nie chcą podejmować różnego rodzaju zyskownych przedsięwzięć gospodarczych, bo uważają, że lepiej zaczekać, aż wrócą dawne czasy – powiedział prezes Prawa i Sprawiedliwości.

Kim są owi spiskujący biznesmeni? Tego prezes już nie powiedział. Wojciech Warski, przedsiębiorca, prezes informatycznej firmy Softex Data i przewodniczący konwentu Business Centre Club opowiada o prawdziwych nastrojach wspór przedsiębiorców.

WOJCIECH WARSKI, PRZEDSIĘBIORCA, SZEF KONWENTU BCC

Prezes Kaczyński opowiada androny. W dodatku robi to cynicznie i z premedytacją. Wiem, że jest człowiekiem inteligentnym i zdaje sobie sprawę z prawdziwych przyczyn zastoju inwestycji. Stając w propagandowym okienku TVP mówi do własnych, niewyrobionych światopoglądowo, zwolenników. Oni chcą się uwłaszczyć na klasie średniej. Lubią 500 plus i nie dociekają, komu te pieniądze zostaną zabrane. Prezes robi to co wcześniej, czyli podsyca złe nastroje przeciwko przedsiębiorcom i pracodawcom wskazując, że to my jesteśmy winni spowolnieniu gospodarczemu.

Według Warskiego, na zastój w gospodarce (GUS ogłosił spadek PKB do 2,5 proc. ) ma wpływ niepewność i niepokój przedsiębiorców. Bo – jego zdaniem – każdy, kto prowadzi jakąkolwiek działalność gospodarczą, a umie liczyć, wie, że źle się skończy aktualna polityka rządu.

WOJCIECH WARSKI

Rząd beztrosko wydaje pieniądze, które nawet jeszcze nie pojawiły się w budżecie. Nie chodzi mi nawet o recenzowanie sensu takich programów jak 500Plus, jak podwyższanie płacy minimalnej, czy kosztowne dla finansów państwa obniżenie wieku emerytalnego. W kolejnym roku rząd zaplanował jeszcze większą demolkę finansów. Już podzielił pieniądze których nie ma. A za rogiem czai się już Janosik z pałą na bogatych

Biznesmen podsumowuje, że Polską gospodarkę ciągnie ok. 250-400 tys. ludzi prowadzących działalność gospodarczą i osiągających wysokie dochody. To jednak dzięki pracy ponad przeciętną normę i podjęciu ryzyka zatrudniania innych. Właśnie na klasie średniej skupia się pozyskiwanie dochodów budżetowych. Nie znają dnia, ani godziny, kiedy pojawi się pomysł, całkiem „przypadkowo i niechcący”, rujnujący ich biznes.

cxhs8hfxgaahpjw

PiS vs Biznes
Chodzi o pojawiające się zapowiedzi wprowadzenia podatku jednolitego dla jednoosobowych firm. Najpierw w tak zwanych bogatych uderzył Henryk Kowalczyk, szef komitetu Stałego przy Radzie Ministrów. Powiedział, że chce aby „bogaci prezesi płacący niski podatek liniowy zaczęli płacili więcej podatków”. Szybko wytknięto mu błędy. Chociażby ten, że bogaci prezesi ZAWSZE rozliczają się według skali podatkowej. Kowalczyk pierwszy puścił w eter, że stawka podatku może wynieść 30 czy 40 procent dla samo-zatrudnionych mających około 10 tys. obrotów miesięcznie. – Nic im się nie stanie, jakby w ciągu roku zapłacili 3000 złotych podatku więcej – mówił.

Ci bardziej przedsiębiorczy zaczęli rozważać emigrację podatkową do Czech. Wówczas do akcji wszedł wicepremier Mateusz Morawiecki, zaprzeczając pogłoskom o istnieniu pomysłu 40-procentowego podatku. Było to jednak równie autentyczne i szczere jak inne jego wypowiedzi. Najpierw mówił, że Polska nie chce być montownią śrubek, nie będzie przywilejów dla zagranicznych inwestorów. Potem poklepywał się po plecach z szefem Daimlera oferując firmie bogaty pakiet subwencji.

Lista działań wymierzonych w mały i większy biznes jest znacznie dłuższa. Podatek handlowy okazał się sprzeczny z prawodawstwem Unii Europejskiej. Za to z sukcesem wprowadzono podatek od aktywów instytucji finansowych. Ten jednak zemścił się wysokimi prowizjami w bankach, a teraz wyższymi stawkami ubezpieczeń. „Na tapecie” był też podatek od wody – ze stawką prawie najwyższą w Europie. Uderzał w polskich producentów napojów, jak Maspex z Wadowic. Rząd napiera na zakaz handlu w niedziele, a to z kolei strata 40 zyskownych dni w biznesie sprzedawców.

Jako niebywały sukces rządu odtrąbiono uszczelnienie systemu podatkowego i skuteczność kontroli skarbowych. Tylko w przypadku VAT „odzyskano” dla budżetu ponad 600 mln zł – wzrost o 300 procent w porównaniu do ubiegłego roku. Wynik osiągnięto za sprawą serii decyzji urzędników skarbowych o odmowie lub wstrzymaniu wypłaty rzetelnie naliczonych w firmach zwrotów tego podatku – ujawnia Związek Przedsiębiorców i Pracodawców.

WOJCIECH WARSKI

Prezes PiS już wie, że nie da się rządzić 38–milionowym, dużym krajem, opierając się tylko na poparciu środowisku skupionym wokół Radia Maryja, czy ludziach niewykształconych, do których przemawiają prymitywne slogany i propaganda. Nie jestem optymistą; ten rząd jest głuchy na argumenty. Dopiero jak się gospodarka zawali i nie będzie z czego płacić emerytur, może ludzie w Polsce przejrzą na oczy.

To nie będzie kraj dla bogatych
W wypowiedzi prezesa Kaczyńskiego słychać jednak specyficzny ton. To stara i pielęgnowana latami niechęć do przedsiębiorców, szczególnie tych z list najbogatszych Polaków. Były spektakularne zatrzymania szefów dużych firm. Zarazem mimo upływu miesięcy nie ujawniono jakichś drastycznych zarzutów. Teraz do listy pytań służb dojdzie kolejne: czy bierze Pan/Pani udział w spisku biznesu przeciw rządowi?

robert-tyszkiewicz

Ateiści, prawosławni i muzułmanie powinni podpisywać specjalne zobowiązania do przestrzegania wartości uznanych w Polsce za ważne – uważa posłanka PiS. Niespełnianie wymogów miałoby być „jednoznacznym powodem do deportacji”.
W serwisie wPolityce.pl pojawił się felieton posłanki PiS Beaty Mateusiak-Pieluchy. Posłanka w nawiązaniu do filmu „Wołyń” pisze o relacjach polsko-ukraińskich i zadaje pytania „niewygodne z punktu widzenia politycznej poprawności”, co ma być dowodem na „odwagę myślenia”.

Kim są ci ludzie z Ukrainy, których w Polsce pracuje już ponad milion? Potomkami morderców? A jeśli tak, to czy uważają ludobójstwo, jakiego dopuścili się ich krewni na Polakach, za zło, które ich dzisiaj boli? A może są tymi, którzy za zarobione u nas pieniądze fundują na Ukrainie pomniki Bandery?

Posłanka podkreśla, że politycy powinni pomagać potrzebującym sąsiadom, ale po określeniu zasad tej pomocy. Także swoim obowiązkiem – jako katoliczki – Mateusiak-Pielucha określa pomaganie potrzebującemu, niezależnie od jego wyznania. Tu jednak również stawia warunki:

cxe5_5nxaaa-uo0

Równocześnie jednak, jeżeli chcą mieszkać w Polsce i pracować obok mnie, mam prawo spytać ich o poglądy, przekonania i nastawienie do wartości, które w Polsce uznajemy za ważne

Jej zdaniem powinno się żądać od mieszkających i pracujących w Polsce cudzoziemców legalizowania pobytu i stworzyć skuteczniejszy mechanizm egzekwowania tego obowiązku przez państwowe służby. Dalej polityk wysuwa jeszcze odważniejsze wnioski:

Ale także, powinniśmy wymagać od ateistów, prawosławnych czy muzułmanów oświadczeń, że znają i zobowiązują się w pełni respektować polską Konstytucję i wartości uznawane w Polsce za ważne. Niespełnianie tych wymogów powinno być jednoznacznym powodem do deportacji

Jak zauważa portal oko.press, który jako pierwszy napisał o felietonie posłanki, pomysł Mateusiak-Pieluchy jest niezgodny z Konstytucją, w której obronie przecież występuje. Obywatela polskiego nie można bowiem wydalić z kraju (art. 52), a władza nie może żądać od obywatela ujawnienia swojego światopoglądu czy wyznania (art. 53).

cxfmv_gw8aaswkq

– Chcemy pokazać lepszą twarz polskiej polityki. Chcemy pokazać, że Polska brzmi dumnie i nie musi się kojarzyć ze słowem „katastrofa” czy „kompromitacja”. Dzisiaj zaczynamy pracę, by tak się stało – mówił w czwartek lider PO Grzegorz Schetyna podczas prezentacji gabinetu cieni.

Informacje o #GabinetCieni znajdziecie na stronie: http://gabinetcieni.org .

cxd3ktgxeaevvcd

Gabinetem cieni, który powołała w czwartek rada krajowa PO, pokieruje Schetyna. Jego zastępcami będą Ewa Kopacz (koordynatorka polityki społecznej) i Tomasz Siemoniak (koordynator kwestii bezpieczeństwa). Schetyna zapowiedział, że gabinet będzie recenzować rząd PiS i proponować alternatywne rozwiązania. Mówił, że jeśli PO wygra wybory za trzy lata, to tak będzie wyglądał przyszły rząd. W każdym resorcie będą dwie osoby, które będą koordynować prace.

Schetyna: PO znów porządzi osiem lat

– Będziemy upubliczniać każdy błąd tego rządu, każdy grzech pychy, każde zaniechanie, pokazywać każdego „PiSiewicza”. Ale też będziemy pokazywać własne projekty ustaw (…). I za trzy lata będziemy gotowi, by wygrać wybory – mówił Schetyna. Dodał, że po ośmiu latach rządów Platforma wie, jakie błędy popełniła, i potrafi je skorygować tak, by dobrze prowadzić Polskę, w trosce o portfele Polaków.

– Będziemy atakowani, wyszydzani, będą nam pokazywać ostatnie osiem lat. Ale my z tych ośmiu lat jesteśmy dumni. I pokażemy, że to, co oni krzyczą w parlamencie, te osiem lat, to będzie ich przekleństwo, bo znowu wygramy wybory i znowu będzie osiem lat – rozmarzył się.

– Musimy pokazać obywatelom, że wiemy, co zrobić, by Polska wróciła do normalności. Chcemy, żeby Polska znowu była liderem w Europie, żeby była krajem sukcesu, który jest pokazywany jako wzór – zadeklarował.

Kopacz: Odeślemy tę władzę do historii

cxdpfq_xeaatg7g

Po Schetynie głos zabrała Ewa Kopacz. Mówiła, że dobra zmiana PiS nie służy dobrze Polakom.

– To najbardziej egoistyczna zmiana w historii wolnej Polski. Apeluję do nas: nie dajmy się zahipnotyzować propagandzie tej władzy. Polacy nie kupują rozdawnictwa i grzebania się w historii, bo to, co najważniejsze, jest przed nami, a nie za nami. I Polacy mówią „nie” dla wykorzystywania religii w polityce. Bo choć szanują religię, to chcą normalnego, nowoczesnego państwa – mówiła Kopacz.

– PiS patrzy na Polskę jak na pole bitwy – żeby ktoś mógł wygrać, to ktoś musi przegrać. Polacy mają dość podziałów. Żadna władza nie ma prawa was segregować, nazywać obywatelami gorszego sortu. Na dłuższą metę rządzenie poprzez konflikt jest przeciwskuteczne – dodała. I przywołała słowa byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych Abrahama Lincolna, który mówił, że podzielony dom nie ustoi. – Te słowa dedykuję PiS. Podzieleni i skłóceni nie dacie rady w tak trudnym świecie – podkreśliła Kopacz. Deklarowała, że PO stanie w obronie każdego Polaka, który zostanie obrażony przez PiS lub wyrzucony z pracy.

cxd0ebnxcaalivj

– Ta władza nie będzie bezkarna, nie tym razem. Wróci normalność, wróci otwartość i tolerancja – zapowiadała. – Nie poddamy się i odeślemy tę władzę tam, gdzie czuje się najlepiej. Odeślemy ich do historii.

koduj24

Tamara Olszewska na Koduj24.pl pisze o roku KOD.

kod-byl-jest-i-bedzie

Bardzo ważne jest pokazywanie społeczeństwu, jak bardzo jest okłamywane.

18 listopada 2015 roku Krzysztof Łoziński napisał tekst, od którego wszystko się zaczęło. To było raptem kilka tygodni panoszenia się nowej, pisowskiej władzy. Kilka tygodni, a my z przerażeniem w oczach i zdumieniem patrzyliśmy na wyczyny posła Kaczyńskiego i jego spółki. Nocne debaty, ignorowanie, wręcz zamykanie ust opozycji, lekceważenie dotychczasowych zasad demokratycznych, oddanie władzy w ręce ignorantów czy tych, opętanych żądzą zemsty, szukających spisków. Jak tsunami ruszyło PiS w Polskę, wywalając ze stołków spółek państwowych kogo się da, przetasowując, niszcząc, demolując. Symboliczną kropką nad „i” stał się atak na TK, atak na podstawowe prawa obywatelskie, atak na Polskę, która dla nas tak ważna, tak cenna.

Krzysztof Łoziński napisał „trzeba założyć Komitet Obrony Demokracji działający na podobnych zasadach do tych, na jakich niegdyś działał KOR” i nie trzeba było długo czekać na odzew. Tego dnia Mateusz Kijowski założył na fb grupę Komitet Obrony Demokracji i już po kilku dniach liczyła ona kilkadziesiąt tysięcy członków. Potem już spotkanie grupy założycielskiej w Warszawie, podjęcie decyzji o powołaniu stowarzyszenia, określenie zasad działania, utworzenie sekcji roboczych. Na początku grudnia 2015 roku powołano Zarząd Tymczasowy, uchwalono statut, a w regionach zaczęły powstawać Grupy Lokalne. Tak to się właśnie zaczęło…

„To jest obłęd w najczystszej postaci. Obłęd wywołany przez pewną grupę i przenoszony na innych” – Jarosław Kaczyński.

(PROMOCJA! 3,5 MLN TYLKO DO KOŃCA ROKU)

cxh_96rxcaelcik

Okazało się, że w Polsce ludzi zaniepokojonych sytuacją polityczną jest od groma i trochę. Grupa na fb rosła z każdym dniem. Pierwsze działania KOD-u zostały poparte przez artystów, intelektualistów, przedstawicieli organizacji pozarządowych, ludzi kultury. Wydarzyło się coś niesamowitego. Po latach zamknięcia się na masową działalność publiczną, po latach życia we własnym kręgu, życia toczącego się głównie między pracą a domem, ludzie zrozumieli, że tak już się nie da. Jeśli chcemy ratować dokonania Polski minionych 27 lat, nie możemy pozostać bierni, nie możemy spokojnie patrzeć, jak krok po kroku odbiera się polskim obywatelom to, co dla nich najważniejsze. Słowa Krzysztofa Łozińskiego „Pisać listy otwarte i zbierać pod nimi podpisy (można przez Internet), tworzyć raporty (takie jak nasz „Raport Gęgaczy”, żadna dyktatura nie lubi, gdy „spisane są czyny i rozmowy”), prowadzić dyskusje publiczne i wykłady, organizować pokojowe demonstracje. Organizować pomoc prawną i materialną dla ewentualnych poszkodowanych. Bardzo ważne jest pokazywanie społeczeństwu, jak bardzo jest okłamywane.” stały się drogowskazem, jaką drogą ma pójść KOD.

„Komuno-faszysto-bankierzy z żydowskim genem obśliniającej zdrady, czyli KOD” – Rafał Ziemkiewicz

Przez pierwszy rok KOD niejeden raz przyprawił rządzącą partię o palpitacje serca. Pikiety, walka w obronie TK, wspólne czytanie Konstytucji, zaangażowanie w obchody rocznic ważnych dla demokratycznej Polski i oczywiście marsze. Szliśmy pod hasłami „W obronie Twojej wolności”, „My – naród”, „Polska murem za Wałęsą”, „Marsz wkurzonych”, „Czerwona kartka dla rządu” i wiele, wiele innych, w których brało udział tysiące ludzi. Pod KPRM ustawiono tablicę, która od 1 marca 2016 roku odlicza dni, które mijają i mijają, a premier Szydło wciąż nie publikuje orzeczeń TK w sprawie „genialnych” nowelizacji kolejnych ustaw o TK.

„To są faszyści, którzy nienawidzą demokracji. Faszyści albo bolszewicy – niech sobie wybiorą, co bardziej im pasuje. Polacy wygrali wybory (…) łajdacy i zdrajcy ten wybór podważają. (…) To prowokacyjna inicjatywa, podobnie jak wcześniej bojówki Palikota. To ludzie, którzy za czyjeś pieniądze mają przeszkadzać i tworzyć preteksty dla zagranicznych mocodawców” – Jan Pietrzak

cxhntv0wiaamkdx

KOD jest wszędzie, nie tylko w dużych miastach. Struktury Stowarzyszenia powstawały i nadal powstają również w małych miejscowościach. To tam „KOD-owskie mróweczki” z wielkim zaparciem i wiarą budują Grupy Lokalne, mimo że mają przeciwko sobie znaczną część mieszkańców, często podkręcanych przez duchownych, którzy nie kryją swego negatywnego stosunku do KOD-u. KOD-y regionalne są niesamowite. Rozdają kwiaty, Konstytucje, ustawiają swój namiot, by prowadzić akcje odkłamywania społeczeństwa, uczestniczą we wszystkich ważnych, dla swego środowiska rocznicach, przedsięwzięciach. Organizują pikniki, manifestacje, jeżdżą na marsze do Warszawy i nie odpuszczają. Są wielcy w swojej skromności, wytrwałości, konsekwencji, choć przecież o wiele im trudniej niż KOD-om z dużych miast.

„Przynależności do KOD-u nie da się pogodzić z praktyką wiary katolickiej, z przyjmowaniem komunii świętej. KOD (…) dąży (…) do osłabienia państwa polskiego na rzecz mafii, oligarchów, służb specjalnych i budowania na gruzach Polski pewnego rodzaju kondominium rosyjsko-niemiecko-izraelskiego” – ks. Stanisław Małkowski

Grupy KOD-owskie powstały też poza granicami Polski. Nasi rodacy są z nami, wspierają nas, pomagają i tam, na Obczyźnie walczą o demokratyczną Polskę. USA, Szwecja, Niemcy, Francja, Austria, Włochy, Australia, gdzie nie spojrzymy, wszędzie widać KOD-owskie flagi, ze wszystkich stron świata lecą do nas sygnały wsparcia, chęć współdziałania i wielkie, wielkie serca tych, dla których nasza Polska wciąż ważna. Przed KOD-em otwarte są drzwi wszędzie tam, gdzie demokracja stanowi najwyższą wartość. Nie może więc nikogo dziwić, że to właśnie KOD otrzymał prestiżową Nagrodę Obywatelską Parlamentu Europejskiego. Nie może więc dziwić, że KOD odegrał znaczną rolę w powstaniu Koalicji Wolność Równość Demokracja.

„Potomkowie Kominternu – obrońcami demokracji (…) Najwyższy czas, żeby odpruć żydowski łeb obcej hydry od polskiego tułowia i nałożyć na inne miejsce – np. zad, najlepiej świński”– Krzysztof Baliński

(TAK SIĘ SKOŃCZY DOBRA ZMIANA?)

cxfrprixuam_9b9

KOD jest Stowarzyszeniem zrzeszającym ludzi o różnych poglądach. Z jednej strony to dobre, jednak z drugiej, sprawia sporo problemów. Różne wizje, poczucie marazmu, wypalenia, czasami najzwyklejsza prywata, chęć postawienia na swoim, jakieś dyktatorskie zapędy, chęć dominacji dają nam nieco popalić. Od czasu do czasu wybucha gdzieś burza, która podkopuje wiarygodność ruchu, podważa jego zasady, zmniejsza zaufanie. Jednak to nic nowego, bo zawsze, wszystko „rodzi się w bólach”. Musimy przejść i ten etap „wewnętrznych niepokojów”. On nas wzmocni, pozwoli okrzepnąć, a potem już spokojnie będzie można zająć się tym, co dla nas najważniejsze – demokracją Polski. Ważne jest jedno. Jesteśmy i będziemy. Mało tego, cokolwiek by się nie stało Słowem KOD-u będzie zawsze Krzysztof Łoziński. Twarzą KOD-u będzie zawsze Mateusz Kijowski. To oni wpisali się już w historię walki o demokrację. To dzięki nim jest KOD, jesteśmy MY.

„Wasz milion dostanie ciężki uliczny łomot od przyzwoitszych milionów i będziecie zbierać z asfaltu własne uzębienie” – pisarz Waldemar Łysiak

Kiedyś napisałam „List do Polski” i właśnie nim chciałabym podziękować za ten rok wszystkim KOD-om. Podziękować za nadzieję i siłę. Podziękować za wiarę w dobrą, demokratyczną przyszłość.

„Mój biedny Kraju. Polsko Ty moja, zamknięta znowu w okowach błazna historii. Ileż to już razy, niszczona butą swego narodu, traciłaś swą moc. Ileż to już razy wstawałaś z kolan. Słaba, a jednak piękna. Szara, a jednak tak bardzo nasza. Patrzę dzisiaj na Ciebie i widzę, jak powoli zanurzasz się w odmętach obłędu swoich przywódców. Widzę twarze karykaturalnie wykrzywione pseudo patriotyzmem, zaciśnięte pięści tych, co to w sercach mają Dekalog. Słyszę narastający, miarowy krok nienawiści, przemierzający ulice Twoich miast. Coraz głośniej i głośniej. Coraz mocniej i mocniej. Z jakim pietyzmem układają Ciebie na ołtarzu hipokryzji po to, by otoczyć kręgiem własnej miernoty, by zasłonić Twoje marzenia fałszem i półprawdą. Kaleczą Ciebie, ranią, bo kim Ty Polsko jesteś dla nich? Miłością czy farsą? Wiarą czy arogancją? Kim?

Wokół mnie tyle twarzy, smutnych jak moja. Pełnych niedowierzania, a jednak niezłomnych, niepokonanych. My nie musimy krzyczeć, byś nas Polsko słyszała. Nie musimy bezcześcić Twojej flagi okrywając nią obłudę i kłamstwa. Znowu będziesz kolorowa, piękna. Znowu będziesz domem dla wszystkich. Jesteśmy dla Ciebie i z Tobą. Jesteśmy i będziemy”.

CZY WIECIE, ŻE MACIE ZOSTAĆ PODDANYMI PREZESA? BO JAK NIE, TO… …DEPORTACJA.

cxfkpgbwiaawsfp

Waldemar Mystkowski o gabinecie cieni.

dwa

Czy Jarosław Kaczyński cieszy się, że na czele gabinetu cieni nie stanął Donald Tusk, lecz Grzegorz Schetyna? W każdym razie rząd Beaty Szydło ma teraz dwa cienie. Cień prezesa, który w każdej chwili może wyjść na światło i objąć rządy oraz Schetynę, który skrył się w cieniu z 47 członkami swego gabinetu.

Można rzec, iż Szydło rządzi w dwójnasób. Dopóki towarzyszy jej cień, żyje jako premier, a ma dwa cienie. Dubeltowo zmotywowana jest do pracy, przepraszam: do służby narodowi, bo to jej język koturnowy.

Platforma Obywatelska zdecydowała się na gabinet cieni po roku rządów PiS, choć Ewa Kopacz zaraz po przegranych wyborach mówiła o tej formie recenzowania rządu PiS. Wówczas było 24 procent poparcia, dzisiaj jest o 10 punktów procentowych mniej. Za zaniechanie się płaci.

Ale Platforma to nie jedyna opozycja. I to może być słabością tego gabinetu cieni, acz nie musi. Nowoczesna nie współpracuje w gabinecie cieni Schetyny, lecz dopatruję się furtki, którą szef PO uchylił Ryszardowi Petru. Gabinet cieni ma podwójną obsadę w ministerstwach cieni. W Polsce nie ma tradycji gabinetu cieni, ale gdy Grzegorz Schetyna bądź Ryszard Petru zaczną rządzić, już będzie tradycja i wówczas Kaczyński będzie mógł wyjść z jednego cienia Szydło i udać się w drugi cień Schetyna/Petru.

cxe7gz3wgaa-ssp

Wróżę prezesowi PiS karierę w cieniu, Kazimierz Marcinkiewicz kiedyś nazwał taką rolę – cieniasem. Cienias Kaczyński – jak to brzmi?

Dzisiaj trudno mówić o sile gabinetu cieni i to akurat tego gabinetu, sporo zależy od kreatywności polityków PO. Wielu nie można odmówić doświadczenia rządzenia, bo pełnili najwyższe funkcje, więc łatwiej im będzie przekonywać wyborców, że wiedzą, co mówią. Jest w tym gabinecie wielu młodych polityków, którzy wydają się przewyższać kompetencjami analogicznych ministrów rządu PiS, np. Rafał Trzaskowski jest nieporównywalnie lepiej przygotowany do pracy w dyplomacji, niż nieszczęsny Witold Waszczykowski. Podobne przewagi ma Borys Budka, Krzysztof Brejza czy Rafał Grupiński. Dosadnie rok rządu Szydło określiła wicepremier gabinetu cieni była premier Ewa Kopacz, iż to „egoistyczna władza”, która „wpadła na chwilę do Sejmu z zagranicznej wycieczki i opowiadała nam o innym kraju. Na pewno nie o Polsce”.

O gabinecie Schetyny wypowiedziała się specjalistka od „kolesi” rzecznik klubu PiS Beata Mazurek: „ale to już było”. W PiS mają tendencję do zapominania, jaki w Polsce mamy ustrój. Mianowicie w demokracji wybory odbywają się co cztery lata. Kolesie Misiewicze z PiS wyptrzykali się z korupcji populistycznej, budżet się nie domyka i teraz przyjdzie władzy PiS żyć w tej kwestii „o suchym pysku”.

Na razie dla gabinetu Szydło groźniejszy jest cień Kaczyńskiego. Schetyna musi się uzbroić w cierpliwość i mądrość. Zwłaszcza ta ostatnia cecha jest światłem groźnym dla populistycznej władzy egoistów i „kolesi”.

cxib9zgweae1pvk

Kleofas Wieniawa pisze o nowym Greku Zorbie:

cxeia2aweaaj7ld

Rok rządów PiS. Taki mamy rezultat, że Polska poleciała na pysk w Unii Europejskiej, wykluczamy się z Zachodu, a od następnego roku będzie coraz wyraźniejszy zjazd w kierunku Grecji.

Do tej pory za Greka Zorbę uważałem Kaczyńskiego, teraz na swoją klate tę metaforę wziął Mateusz Morawiecki.

UWAGA, WAŻNE !!! Przekazujcie to dalej, bo umknęło uwadze przykryte emeryturami. I WPISUJCIE SIĘ, BO TO POLACY POWINNI SKOMENTOWAĆ.

cxdgewww8aai-e9

POWIĄZANE WPISY:

  1. Gosiewska, Pawłowicz. Jak pisiówki drą łacha z Polski. Paraliż Trybunału Konstytucyjnego i Gabinet Cieni Platformy Obywatelskiej
  2. Kaczyńskiego słowa nienawiści są przyczyną pobicia, smoleński worek bez dna i Misiu Macierewicza
  3. Kaczyńskiego zwyciężymy jak komunę
  4. Z Kaczyńskiego, Macierewicza i innych pisowców należy się śmiać. Śmiech błaznów zabija

Rok PiS, KOD, gabinet cieni PO

Zwykły wpis

Trzy wydarzenia, które mają ze sobą ścisły związek.

z18089601vjaroslaw-kaczynski-i-beata-szydlo

Rok rządów PiS. Taki mamy rezultat, że Polska poleciała na pysk w Unii Europejskiej, wykluczamy się z Zachodu, a od następnego roku będzie coraz wyraźniejszy zjazd w kierunku Grecji.

Do tej pory za Greka Zorbę uważałem Kaczyńskiego, teraz na swoją klate tę metaforę wziął Mateusz Morawiecki.

kod-byl-jest-i-bedzie

Rok temu powstał KOD. 18 listopada 2015 roku Krzysztof Łoziński napisał tekst, od którego wszystko się zaczęło:

„trzeba założyć Komitet Obrony Demokracji działający na podobnych zasadach do tych, na jakich niegdyś działał KOR”.

Tego samego dnia na Facebooku Mateusz Kijowski grupę Komitet Obrony Demokracji.

po-kontra

W rocznicę – raczej pierwszego wydarzenia – Platforma Obywatelska powołala gabinet cieni, w którym jest dużo więcej kompetentnych polityków niż w obecnych rządzie.

Powyższa triada jest niespójna, a nie wierzę w upadek Polski, więc upaść musi PiS.

Więcej >>>

Prochu Macierewicza niet, Duda prezydentem Jego Królewskiej Mości Jezusa, Kaczyńskiego problemy z normalnością

Zwykły wpis

NO TEGO NIKT W PiS SIĘ NIE SPODZIEWAŁ…

cxdxk1swgaekslu

To się narobiło. Prochu wybuchowego Macierewicza nie ma także na zwłokach Marii Kaczyńskiej. Tak się kończą wykopki wawelskie.

Prezes Kaczyński i Antoni Macierewicz zawiedzeni. Kto dał ciała? Kto nie podsypał prochu?

rmf-fm

Zakończyła się już ekshumacja szczątków pary prezydenckiej. Z badań wynika, że ciało Marii Kaczyńskiej nosi podobne obrażenia, co jej małżonka – ciężkie wielonarządowe uszkodzenia, typowe dla wypadków komunikacyjnych. Analiza DNA byłego prezydenta całkowicie potwierdziła jego tożsamość.

radio-tok-fm

Polska wraca do ustroju monarchicznego. W sobotę Juzus zostanie ogłoszony królem Polski. Na intronizacji będzie Andrzej Duda.

Wobec tego należy go tytułować: Duda, prezydent Jego Królewskiej Mości Jezusa. Tak jak Bonda, agentem Jej Królewskiej Mości – i premiera Wielkiej Brytanii – premierem JKM.

A poza tym Jarosław Kaczyński pozostaje w głębokiej chorobie.

fatalna

W rocznicę rządu PiS GUS ogłosił, że gospodarka jest w dużo gorszej kondycji, niż się spodziewano, więc prezes znalazł winnych: „przedsiębiorcy związani z partiami opozycyjnymi dzisiaj nie chcą podejmować różnego rodzaju przedsięwzięć gospodarczych, zyskownych dla nich. Bo uważają, że wrócą dawne czasy”.

Normalne, że Kaczyński ma problemy z normalnością.

TO SAMO PYTANIE ZADA WAM ZA CHWILĘ DOBRA ZMIANA. PRZYZNAJCIE SIĘ 🙂

cxdsmmmxeaajgg8

Świetna myśl Ewy Kopacz.

cxdpfq_xeaatg7g

Więcej >>>

Powiązane wpisy:

  1. Duda i Dubieniecki – jeden jest prezydentem, drugi siedzi. Podaj 7 szczegółów, które ich różnią
  2. Ślina Kaczyńskiego spadła na jego twarz
  3. Duda konsultuje się ze środowiskiem PiS, taka jest jego potęga smaku
  4. Duda to tylko kamerdyner prezesa Kaczyńskiego

Rok PiS. Wyrok na Polskę, będzie jeszcze gorzej, jeżeli Polacy ich nie pognają

Zwykły wpis

cxtpxlmxaaqlv0w

Uff… Rok rządów PiS mamy za sobą. Przeżyliśmy. Jeszcze żyjemy. Jaki to był rok? Najgorszy po 1989 roku. Komentatorzy nie zostawiają suchej nitki. Można cytować i cytować. Kilka z nich.

Wojciech Szacki z Polityki Insight: Rząd PiS podsumował swój pierwszy rok. Spadła na nas lawina zdań pozbawionych treści.

rzad

Urodziny rządu są zawsze teatrem i ja naprawdę rozumiem, że pani premier się chwali. Trudno, żeby się krytykowała.

Nie przyzna się przecież do tego, że w ciągu roku jej wpływy stopniały, że urósł Mateusz Morawiecki; że musiała się pożegnać z najbliższym sobie ministrem i że o tym, czy będzie rekonstrukcja jej rządu, kiedy i jaka, zdecyduje ktoś spoza rządu.

Rozumiem też, że uroczyste podsumowanie to nie miejsce, by mówić o gafach szefa dyplomacji czy odrealnieniu ministra obrony. I nie wypada wytykać ministrowi środowiska, że zwiększa wycinkę najcenniejszego polskiego lasu, a minister edukacji – nieznajomości historii Polski.

Niewygodnym tematem jest spadające tempo wzrostu PKB, trochę głupio wyszło też z podatkami, więc i to należy zasadniczo przemilczeć, podobnie jak wojnę z Trybunałem Konstytucyjnym. Na politykę kadrową w spółkach także trzeba spuścić zasłonę milczenia.

O czym więc mówić? Jeśli program 500+ uznamy za sukces – a bez dwóch zdań jest to sukces polityczny – to oczywiście o nim, trochę o planach (rozwój ma przyspieszyć) i reformach (ochrona zdrowia). Ale o czym jeszcze?

(Jeśli ktoś nie ma czasu słuchać przemówienia @BeataSzydlo, to tutaj wersja skondensowana #DobryRok (mówienia tego samego) #wieszwiecej)

cxswglsxuaaj9kw

Podsumowanie roku rządów PiS według szablonu

Prawda znana wielu mówcom (i słuchaczom) głosi, że jeśli nie masz nic do powiedzenia, mów długo. Podsumowanie pierwszego roku rządów PiS trwało ponad cztery godziny; spadła na nas lawina zdań pozbawionych treści, takich jak: „To wielka odpowiedzialność, wielki zaszczyt, to jest służba. Zawsze każdego dnia musimy powtarzać, że przede wszystkim wam służymy. Służymy Polakom i służymy naszej ojczyźnie” czy „To był dobry rok i liczę na to, że następny będzie równie dobry” albo „Mamy jedną Polskę, to jest nasz dom, to jest nasza ojczyzna, to jest najcenniejsze, co mamy. Wszyscy jesteśmy za nią odpowiedzialni i naszym obowiązkiem jest ją strzec”.

Z książki do gramatyki z podstawówki pamiętam szablon do tworzenia przemówień, który pokazywał, że poszczególne fragmenty zdań można dowolnie ze sobą łączyć i przestawiać ich kolejność; za każdym razem wychodziła gramatycznie poprawna, za to doskonale bezsensowna mowa. Trudno się oprzeć wrażeniu, że szablon ten przyswoili sobie autorzy przemówień pani premier.

Wsłuchajmy się uważnie w to, co ma do powiedzenia Beata Szydło: „Wiemy doskonale, że nasze wielkie zobowiązanie wobec was, uczciwego rządzenia, rządzenia dla ludzi, zajmowania się zwykłymi sprawami zwykłych ludzi, jest naszym zobowiązaniem, którego musimy dotrzymać”.

Po skreśleniu zbędnych słów otrzymujemy: „Nasze zobowiązanie jest naszym zobowiązaniem”.

Z tak mocnym przesłaniem trudno nawet polemizować, bo co prawda, to prawda.

cxtp_sexaaae9yt

Cezary Kowanda z „Polityki” ma tak samo złe zdanie.

polskagospodarka

Polska gospodarka rośnie najwolniej od lat. Winien jest obecny rząd
Trudno się rozwijać, gdy firmy nie inwestują, a rząd nie wydaje unijnych funduszy. Plan Odpowiedzialnego Rozwoju na razie jest Planem Braku Rozwoju.

Dzisiejsze fatalne dane o polskiej gospodarce mają tylko jeden pozytywny aspekt. Główny Urząd Statystyczny wciąż musi cieszyć się niezależnością, skoro opublikował tak złe wyniki, gdy premier Beata Szydło podsumowywała pierwszy rok swoich rządów.

Spójrzmy zatem na dane dotyczące Produktu Krajowego Brutto, który jest oczywiście niedoskonałym, ale i tak najlepszym wskaźnikiem rozwoju.

Polska w grupie europejskich średniaków

Gdy PiS dochodził do władzy, polska gospodarka rosła w tempie 3,5 proc. rocznie. Teraz wzrost wynosi zaledwie 2,1 proc. Za tak gwałtowne hamowanie nie da się obwinić reszty świata, bo w ciągu ostatniego roku nie nastąpiła żadna gospodarcza katastrofa. Świat nie wpadł w recesję i nawet Brexit nie zrobił na razie na najważniejszych europejskich gospodarkach wielkiego wrażenia.

Tymczasem Polska z grona europejskich liderów spada do grupy średniaków, a jeśli patrzeć tylko na ostatni kwartał, to wręcz dołączyła do maruderów. A to już po prostu powód do wstydu. Rośniemy w tempie Francji czy Niemiec, czyli państw znacznie od nas bogatszych, do których przecież powinniśmy nadrabiać dystans.

cxxy1vzuaaafkj5

Brakuje rąk do pracy

Rząd PiS oczywiście problemu nie widzi. Mamy zatem dwie narracje. Jedna wicepremiera Mateusza Morawieckiego, który nieustannie reklamuje swój Plan na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, chwali się zagranicznymi inwestycjami, opowiada o milionie samochodów elektrycznych i bilionie złotych na skok, jakiego dokona zaraz Polska. A równocześnie twarde liczby pokazują, że gospodarka rozwija się coraz wolniej, mamy ogromne opóźnienia w wydawaniu unijnych funduszy, firmy praktycznie przestały inwestować, a niskie bezrobocie staje się powoli przekleństwem, a nie błogosławieństwem. Polacy do kraju wcale nie wracają, brakuje rąk do pracy, a ostatnim ratunkiem dla naszej gospodarki stały się zastępy Ukraińców.

Bardzo niepokojące dane pokazują, co się dzieje, gdy Polsce wyłącza się unijny dopalacz, czyli miliardy z funduszy europejskich. Ten rok jest bardzo marny pod względem ich wydawania i szybko okazało się, jak bardzo są nam wciąż potrzebne. To nie po myśli PiS, podkreślającego, że trzeba koncentrować się na Polsce, a nie liczyć na innych.

Tymczasem w budownictwie mamy zapaść, bo z ogromnym opóźnieniem rozstrzygane są przetargi drogowe i kolejowe. Winnych nie trzeba szukać daleko – to GDDKiA i PKP PLK. W regionach jeszcze gorzej, bo tam marszałkowie z CBA na karku boją się podjąć jakiekolwiek decyzje. Do tego Plan Junckera, mający być pomostem między starą a nową perspektywą unijną, pomaga głównie bogatszym krajom unijnym, które zgłosiły dużo więcej dobrych projektów.

Zamiast zatem roztaczać wizje elektromobilności i reindustrializacji, śnić o Centralnym Porcie Lotniczym, a nawet podboju kosmosu, PiS powinien wreszcie wziąć się do codziennej roboty. Bo na razie mamy w gospodarce bardzo złą zmianę. Tak na pierwsze urodziny rządu dobrej zmiany.

cxtznrwweaafk_l

Kleofas Wieniawa podtrzymuje pesymistyczne frazy.

rok

PiS podsumowało swoje rządy po polsku, po prostu zastawili się, ale nie postawili, bo mówili o sobie nie na sali sejmowej, aby opozycja im nie przeszkadzała. Show trwalo 4-godziny i mimo blichtru iście amerykańskiego, treść była godna remizy.

Zaś prowadzący, którego do tej pory nazywałem właśnie Casanovą z remizy, okazuje się, iż był pogodynką w telewizji krakowskiej.

Nie było najważniejszej osoby tego widowiska Jarosława Kaczyński, ale za kulisami pociągał sznureczkami.

Chwali się, chwali. Na nieszczęście tego samego dnia GUS opublikował wyniki. Wzrost gospodarczy jest najgorszy od 3 lat, tj. od momentu, gdy skończył się kryzys w UE.

Unia Europejska przeżywa hossę, my wchodzimy w bessę. I będzie się pogłębiała. Będziemy dla odmiany czerwoną wyspą, bo już czerwona latarnią jesteśmy.

cxx4fwqusaa2kly

Bo ten rok rządów PiS to utrata międzynarodowej pozycji, zmarginalizowanie Polski, utrata wizerunku. W kraju demolowanie ustroju i prawa, promocja miernot Misiewiczów i Pisiewiczów, zniszczenie najważniejszej tkanki administracji państwowej – służby cywilnej, a media publiczne prędzej czy później pójdą do kasacji.

To był zły rok, rok wyroku na Polsce. Ile jeszcze?

Waldemar Mystkowski tym razem skupił się na ministrze środowiska Szyszko.

ministra

Minister od Rydzyka, Jan Szyszko, nie miał takiego szczęścia, jak Zbigniew Ziobro, który przez prezesa został zesłany do Brukseli, aby uczyć się języków. A więc nie mógł z kasy unijnej pompować szmalu w swoje interesy biznesowo-polityczne. Może to i dobrze, wszak nie wiadomo, jak skończy się brukselska przygoda obecnego ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, za którym może już łazić OLAF, unijna agencja do spraw przeciwdziałania praniu brudnych pieniędzy. A w Brukseli nie ma Andrzeja Dudy, aby przed uprawomocnieniem wyroku ułaskawić. Ale też odpowiednik Dudy, Donald Tusk, nie ma takich pańskich prerogatyw przebaczania.

Szyszko może spoglądać krzywym zazdrosnym okiem na Ziobrę, który wziął szmal na konwencję klimatyczną, a zrobił konwencję partyjną. Śledztwo dotyczące Ziobry może być klasyką tzw. rozwojową, bo skąd bezrobotne dzieci i pociotkowie europosłów Solidarnej Polski mieli po kilkadziesiąt tysięcy złotych wolnej gotówki, aby wpłacać na konta partyjne?

cxx97rsukay4wcs

A Szyszko rzepkę sobie skrobie w rodzimym gumnie. Wśród ministrów nie jest wielce popularny, lecz to największy wyżarciuch, bo kto był ministrem w czterech rządach i to od dwóch dekad? Poczynając od Jerzego Buzka, poprzez Kazimierza Marcinkiewicza, samego Jarosława Kaczyńskiego i obecnie osiadł u Beaty Szydło. Przyjdzie Morawiecki bądź powtórnie sam prezes PiS, Szyszko ze stołka nie spadnie. Nikt nie ma takiego doświadczenia w skrobaniu dla siebie, niektórzy nazywają to jeszcze inaczej – kręceniem lodów. Złapanie Szyszki na gorącym uczynku nie jest proste.

Niedawno Szyszko dofinansował szkołę o. Rydzyka kwotą 300 tys. zł. I ojciec dyrektor z tego coś miał, i sam minister, bo on i jego córka pracują w toruńskiej uczelni. Ba – zajęcia zaplanowane zostały w hacjendzie ministra w Tucznie, która dla niepoznaki jest nazywana stodołą, aby pominąć ją w oświadczeniu majątkowym.

Taki to wyżarciuch Szyszko. Wyszła na wierzch jego inna „rzepka”, mianowicie za 150 tys. minister środowiska dofinansował z funduszów ministerialnych Radio Wnet, w którym ma skromne udziały. Szyszko dofinansował nie tylko działanie radia propisowskiego. W Radiu Wnet zrealizowano audycje o parkach narodowych, a w każdej była mowa o Puszczy Białowieskiej i oczywiście największym osobistym wrogu ministra Szyszki – korniku drukarzu.

cxxkyibviaaqvod

Każdy ma jakiegoś wroga. Kaczyński – Donalda Tuska, Szyszko – kornika drukarza. W audycjach kornik nie był li tylko samotnym wrogiem ministra, z którym walczy, dorzucono mu a to Greenpeace, a to wszelakie lewactwo, a nawet dostało się prezydentowi Poznania Jackowi Jaśkowiakowi, gdy program dotyczył Wielkopolskiego Parku Narodowego. Przemyślni dziennikarze Radia Wnet jakoś tak powiązali kornika drukarza z Pomnikiem Wdzięczności, który sobie zamierzył postawić w środku Poznania abp Stanisław Gądecki. Pomnik ten to słynny pięciometrowy Chrystus, szpetny krucyfiks, któremu powiedział „nie” prezydent Jaśkowiak.

Szyszko może jednak spać spokojnie i dalej skrobać swoje rzepki – „dobra zmiana” mu nic nie zrobi. Oczywiście, te rzepki to nie tylko konflikt interesów, ale przede wszystkim korupcja finansowo-polityczna. Kto wie, jak może być jutro, gdy zmieni się władza? Szyszko może beknąć, więc warto byłoby pomyśleć o łasce u Dudy. Kornik drukarz atakuje Puszczę Białowieską, ale nie sumienie ministra ani jego moralność. Grunt to zdrowe samopoczucie.

cxxd3exveaaybli

Rok wyroku na Polsce. Ile jeszcze?

Zwykły wpis

przerost

PiS podsumowało swoje rządy po polsku, po prostu zastawili się, ale nie postawili, bo mówili o sobie nie na sali sejmowej, aby opozycja im nie przeszkadzała. Show trwalo 4-godziny i mimo blichtru iście amerykańskiego, treść była godna remizy.

Zaś prowadzący, którego do tej pory nazywałem właśnie Casanovą z remizy, okazuje się, iż był pogodynką w telewizji krakowskiej.

Nie było najważniejszej osoby tego widowiska Jarosława Kaczyński, ale za kulisami pociągał sznureczkami.

Chwali się, chwali. Na nieszczęście tego samego dnia GUS opublikował wyniki. Wzrost gospodarczy jest najgorszy od 3 lat, tj. od momentu, gdy skończył się kryzys w UE.

Unia Europejska przeżywa hossę, my wchodzimy w bessę. I będzie się pogłębiała. Będziemy dla odmiany czerwoną wyspą, bo już czerwona latarnią jesteśmy.

Bo ten rok rządów PiS to utrata międzynarodowej pozycji, zmarginalizowanie Polski, utrata wizerunku. W kraju demolowanie ustroju i prawa, promocja miernot Misiewiczów i Pisiewiczów, zniszczenie najważniejszej tkanki administracji państwowej – służby cywilnej, a media publiczne prędzej czy później pójdą do kasacji.

To był zły rok, rok wyroku na Polsce. Ile jeszcze?

Więcej >>>

Polska pisowska to powieść idioty

Zwykły wpis

Można by sądzić, iż życie publiczne w Polsce to groteska Mrożka. Może być jeszcze gorzej. Polska to powieść idioty, że zaczerpnę z Szekspira.

szekspir

Polska pod rządami PiS na pewno jest idiotyczna.

Takie postaci, jak Zbigniew Ziobro, czy też Antoni Macierewicz nie powinni się zdarzyć w przestrzeni publicznej, ale są ministrami.

Wcale nie jestem zdziwiony, że Ziobro kręcił lody w Brukseli. Przecież nie błyszczał intrelektem. Ten człowiek nie ma przymiotów rozumu, ducha, bądź moralnych.

Może wreszcie poleci po ujawnianiu przez „Newsweeka” przewałów na unijnych pieniądzach. Może straszyć Ziobro prokuratorami, sądami (acz na ten moment winien złożyć urząd), ale to Bruksela dobierze mu się do tyłka.

Kolejny spektakl to horror z trupami smoleńskimi. Spektakl marny, niegodzien Mrożka i Szekspira. Polska zdegradowana idiotyczna.

Andrzej Stasiuk zauważa, iż zwolennicy eksumacji rodzinnych ofiar sami winni zająć się rozbiorem szkieletów swoich bliskich. Wyobrażam sobie Jarosława Kaczyńskiego jako anatomopatologa.

cxpu7jqxeaeakjd

Nie lepiej dzieje się po stronie opozycji. Posłanka Nowoczesnej Joanna Scheuring-Wielgus rzecze o ekshumacjach:

Platforma Obywatelska i Prawo i Sprawiedliwość są jak awers i rewers tej samej monety.”

A więc mamy też idiotkę.

I dodaję jeszcze quasi-dziennikarza internetowego (zawód sięga dna idiotów) niejakiego Jakuba Nocha z portalu naTemat, który któryś raz pisze o Mateuszu Kijowskim, iż KOD bez swego lidera to kwestia czasu.

Ot, Polska idiotów. I trzeba w niej z takimi beztalenciami żyć. Dlaczego jednak jeden z drugim plecie trzy po trzy, gdy nic nie ma do powiedzenia?

Bo idiota. Niestety nie ten genialny z Dostojewskiego i z 4. Ewangelii.

Więcej >>>

POWIĄZANE WPISY:

  1. Do Kaczyńskiego: Polska to nie sen idioty
  2. Kaczyńskiego kłamstwo na kłamstwie – Polska pisowska
  3. Polska znajduje się w stanie zimnej wojny domowej
  4. Szydło poniosła porażkę, a wraz z nią Polska