Wszyscy jesteśmy Frasyniukami

W walentynkową Środę Popielcową przyszli skoro świt (6.10) po Władysława Frasyniuka. Czarna łapa wykluwającego się reżimu kaczystowskiego wzięła się za legendę „Solidarności” (tej klasycznej z lat 80-81 i stanu wojennego, a nie dzisiejszej kunktatorskiej).

Skojarzenia z najściem Barbary Blidy, które w 2007 roku skończyło się śmiercią posłanki, jest oczywiste, bo to ta sama władza i ten sam minister sprawiedliwości. Rzecz jasna, nie mogło to odbyć się bez wiedzy prezesa Jarosława Kaczyńskiego, który dla rządu Mateusza Morawieckiego jest naczelnikiem. Wszak prezes PiS kręci tym interesem władzy, minister spraw wewnetrznych Joachim Brudziński mógł tylko czuwać pod telefonem.

Przyszli i skuli Frasyniuka, jak bandziora, przy rejestrującej zdarzenie kamerze. To nie tylko nadmierna demontracja, ale przede wszystkich zastraszenie. Frasyniuk nie jest strachliwy, ale inni wg tej logiki mają robić pod ogonem, gdy na nich się tupnie.

Trudno zestawiać Frasyniuka z innymi postaciami i zdarzeniami, gdyż od początku władzy PiS społeczeństwo obywatelskie toczy walkę o demokrację i  praworządność w kraju, których coraz mniej. Frasyniuk jakoby naruszył „nietykalność” policjantów na kontrmiesięcznicy. A może to ci przysłowiowi Kulsonowie nie radzą sobie z demonstrujacymi Frasyniukami? Oczywiście, że tak.

Dzisiaj w obliczu opresyjnych działań wszyscy jesteśmy Frasyniukami. Dlaczego jednak Kulsonowie nie wypowiedzą posłuszeństwa tej władzy? Politycy PiS uzasadniają, iż każdy jest równy wobec prawa. Co średnio inteligentnego Polaka musi śmieszyć. A czy Kaczyński jest równy (Lech Wałęsa ma deprecjonujace określenie na temat gabarytów prezesa PiS, co dzisiaj nie omieszkał napisać na Twitterze) wobec prawa i może nie stawiać się na Komisję Etyki, która wzywa go do odpowiedzialności za „mordy zdradzieckie i kanalie”? A może Straż Marszałkowska skułaby prezesa na sali sejmowej i doprowadziła go, gdzie trzeba?

Zdarzenie z Frasyniukiem wydaje się być drobne, jest jednak symptomatyczne dla tego, z czym mamy dzisiaj do czynienia. PiS niszczy demokrację w Polsce, a my wraz z Frasyniukiem temu mówimy „nie”, sprzeciwiamy się. Widzi to świat zachodni, ktory poprzez swoje instytucje nawołuje władze PiS do cofnięcia się. Plama na honorze Polaków jest coraz większa, a może stać się krwawa, bo Kaczyński wraz ze swoimi akolitami nie cofną się. Ośmieszają nas, pograżają kraj w małości, w swoim bajorku utrzymania władzy za wszelka cenę.

Idzie gorsze, niż owo najście o świcie domu Frasyniuka. Zaczęło się od domu Frasyniuka, a skończy na wspólnym domu: Polska. Taka jest logika tej władzy spod ciemnej gwiazdy.

 

 

Jeden co 13 grudnia spał do południa wywarł dziś o świcie zemstę na tym, którego wzięto wtedy w nocy. Bo bez jego wiedzy i akceptacji tego wejscia o szóstej z kajdankami w rękach, by nie było.

Najscie na dom Frasyniuka, jak na dom Barbary Blidy. I przez samych decydentów.

Poseł opozycji w wymowny sposób komentuje zatrzymanie Frasyniuka. Hipokryzja dobrej zmiany obnażona

Politycznym tematem dnia jest bez wątpienia zatrzymanie Władysława Frasyniuka, którego policjanci wyprowadzili skutego kajdankami z własnego mieszkania dziś w godzinach porannych. Policja przyszła do domu legendy Solidarności celem doprowadzenia na przesłuchanie w prokuraturze, w związku z zarzutem zakłócania przebiegu obchodów jednej z miesięcznic smoleńskich.

W sieci pojawiło się pełno komentarzy, memów i zdjęć porównujących działania policji i prokuratury pod rządami dobrej zmiany z poczynaniami organów ścigania PRL. Jest to o tyle wymowne, że obóz rządzący na każdym kroku podkreśla jak ważne jest dla niego zerwanie z niechlubną tradycją czasów słusznie minionych.

Do sprawy na Twitterze odnieśli się niemalże wszyscy, którzy żyją wydarzeniami politycznymi w naszym kraju. Jednym z najbardziej celnych komentarzy zdaje się być wpis Witolda Zembaczyńskiego, opolskiego posła Nowoczesnej, który porównał reakcję prawej strony sceny politycznej po zatrzymaniu Frasyniuka, zestawiając ją z ostatnią farsą z pociągnięciem do odpowiedzialności karnej senatora PiS Stanisława Koguta.

Zembaczyński słusznie zauważa ogromną różnicę w działaniach organów ścigania w obu przypadkach. W kwestii Frasyniuka reakcja zwolenników dobrej zmiany jest niemalże euforyczna. Szkoda tylko, że zarówno działania prokuraury, jak i policji w sprawie senatora PiS nie były równie gorliwe co w przypadku legendy Solidarności. A i reakcja prawej strony sceny politycznej była zgoła odmienna. Czyżby zgodnie ze słynnym powiedzeniem po raz kolejny okazało się, że: “wszystkie zwierzęta są równie, ale niektóre są równiejsze...”?

crowdmedia.pl

„Nadmierna demonstracja”. Olszewski o zakuwaniu Frasyniuka w kajdanki

14 lutego 2018 (http://www.tvn24.pl)

Trudno nie mieć skojarzeń z obrazkami z PRL i stanu wojennego – 6 rano, skute ręce.
Strach czy pogarda przemawia przez rządzących ?

WAŁĘSA: MUSIMY ZNALEŹĆ PAŁĘ NA TEGO KARAKANA

Władku trzymaj się jestem z Tobą.Spróbuję przyjść po Ciebie, jeśli to się będzie przedłużało. Apeluję jednocześnie do wszystkich naszych zwolenników o zdecydowany opór. Musimy znaleźć pałę na tego karakana. Niszcza nasz dorobek z takim trudem osiągnięty. Dzielą i kłócą Naród.

Wypuść mi Władka bo nie ręczę za siebie.

Kota se zamknij a nie SOLIDARNOSC.

Wojciech Michał Lemański

Odpowiedzialni za śmierć Igora Stachowiaka na zwolnieniach lekarskich, na emeryturach i z wysokimi odprawami. Minister Błaszczak odwołany ze stanowiska ministra MSWiA dostał na odchodne bardzo wysoką nagrodę. A Frasyniuk za zbrodnie sprzeciwu wobec wykreowanych przez grupę oszołomów „miesięcznic”, został dziś skuty kajdankami i powieziony w nieznane. Ma w tym niebywałym skandalu swój udział i Kościół. Najpierw Kościół uznał krzyż na Krakowskim Przedmieściu za nieswoją sprawę a następnie pozostawiał bez jakiejkolwiek reakcji tworzenie parareligijnej instytucji „miesięcznic”. Władysław Frasyniuk skuty kajdankami przez funkcjonariuszy postawionych ku obronie warszawskiego dziwoląga – „miesięcznicy smoleńskiej”. Popatrzcie Polacy dokąd zdążamy. Czy polski Kościół na początku kolejnego Wielkiego Postu uderzy się we własne piersi?

 

W. Frasyniuk, ani nikt inny,nie ma prawa szarpać policjantów i każdy ma być równy wobec prawa.

Pytanie, jakie konsekwencje poniosła córka radnej PiS za szarpanie policjantów i jakie konsekwencje ponieśli członkowie PiS za szarpanie i taranowanie barierek w 1. rocznicę smoleńską?

Pełna zgoda z panią rzecznik! Tylko dwa drobne pytania: 1. Dlaczego Prezes kolejny nie stawia się przed Komisją Etyki? 2. Dlaczego PAD ułaskawił posłów PiS, skoro prawo łaski może dotyczyć tylko osób skazanych prawomocnym wyrokiem?

Policjanci zatrzymując W. Frasyniuka realizowali czynności zlecone przez Prokuraturę.Wszyscy jesteśmy równi wobec prawa bez względu na to jakie mamy życiorysy. Robienie dziś z niego męczennika jest śmieszne.Niestawiając się na wezwania wiedział, że do takiego zatrzymania dojdzie.

Karczewski: Ktokolwiek będzie naszym kandydatem, zrobię wszystko, żeby kandydat PO nie został prezydentem Warszawy

Karczewski: Ktokolwiek będzie naszym kandydatem, zrobię wszystko, żeby kandydat PO nie został prezydentem Warszawy

Dla mnie najważniejsze jest, jako dla polityka, to, żeby nie doprowadzić do tego, żeby Warszawą w dalszym ciągu rządziła Platforma Obywatelska. W jakiej konfiguracji to się odbędzie, kto będzie naszym kandydatem, zrobię wszystko, żeby kandydat PO, kto nim nie będzie, bo to jest na razie zapowiedź, nie mamy jeszcze zarejestrowanego kandydata, żeby nie został tym [prezydentem]. Zrobimy wszystko, bo Warszawa potrzebuje zmian, nowego spojrzenia, wielu, wielu zmian” – mówił na konferencji prasowej w Senacie marszałek Stanisław Karczewski.

Jestem bardzo gorącym zwolennikiem odbudowy Pałacu Saskiego. Zrobię wszystko, jeśli zostanę prezydentem czy ktokolwiek z nas zostanie prezydentem Warszawy, żeby Pałac Saski odbudować, również Pałac Brühla. Pomniki nie będą absolutnie kolidowały z Pałacem Saskim, zupełnie w innym miejscu i dyskusja na inny temat” – dodawał Karczewski.

 

Mazurek: PiS nie podjęło jeszcze decyzji kto będzie naszym kandydatem na prezydenta Warszawy

 

Nowelizacja ustawy o IPN opublikowana w Dzienniku Ustaw

Rząd opublikował właśnie nowelizację ustawy o IPN – zapewne w najbliższym czasie zostanie ona, zgodnie z zapowiedzią, zaskarżona do TK przez prezydenta Dudę.

 

Schetyna o zatrzymaniu Frasyniuka: To kompromituje ten rząd i prokuraturę w kraju i na świecie

To jest zły symbol tych dni, tych rządów, To jest PRL-bis. To jest wehikuł czasu i powrót do mrocznych lat 80. Nazwisko Władysława Frasyniuka, jego wielka historia lat 80., symbol ruchu podziemnego, nie tylko dla Wrocławia, ale całej Polski. Dzisiaj zatrzymywany o 6 rano, skuwany. Przypomina mi się październik 82 roku i aresztowanie Frasyniuka w mieszkaniu na Biskupinie. To jest ponury chichot historii. Ten rząd jest antydemokratyczny, antywolnościowy, ale też wpisuje się w scenariusz i w historię lat 80. i PRL-u. Nie zdają sobie sprawy prokuratorzy i minister sprawiedliwości, który wydaje takie polecenie, autoryzuje taką decyzję, taki haniebny akt zatrzymania człowieka-symbolu. To kompromituje ten rząd i prokuraturę w kraju i na świecie. Nie zostawimy tego tak, będziemy solidarni z Frasyniukiem. Prokuratura nie powinna ścigać tych, którzy występują przeciwko złemu prawo, tylko tych, którzy tworzą złe prawo” – mówił na konferencji prasowej w Sejmie lider PO, Grzegorz Schetyna.

 

Frasyniuk: Z władzą opresyjną się nie rozmawia. Z władzą opresyjną się walczy

– Z władzą opresyjną nie rozmawia się, nie ułatwia się. Z władzą opresyjną się walczy, dąży do tego żeby ją usunąć. Te spotkania nie należą do drastycznych. Oni wszyscy mają poczucie że uczestniczą w teatrzyku. Nawet w związku z tym że ja odmawiam podpisania i protokolantka podpisywała, poświadczając że odmówiłem podpisu, powiedziałem: właśnie pani wpisała się do historii. Nie była zadowolona z tego żartu. Ma świadomość że papiery zawsze zostaną i ten podpis będzie podpisem, który w polskiej historii będzie podpisem negatywnym, a nie pozytywnym. Jak wychodziłem, to policjanci powiedzieli: bardzo miło, że mogliśmy pana poznać – stwierdził Władysław Frasyniuk w rozmowie z dziennikarzami.

 

Jaki odpowiada na słowa Karczewskiego: Nie zgodzę się na taki wariant

Patryk Jaki na Twitterze odniósł się do porannych słów Stanisława Karczewskiego, który – pytany w Polskim Radiu czy jest rozważana opcja z wystawieniem go na prezydenta Warszawy i jednocześnie Jakiego na wiceprezydenta – stwierdził: – Panie redaktorze, taka opcja też była brana i jest brana pod uwagę.

Od razu prostuje. Będę wspierał Marszlka jeśli sie zdecyduje – to dobry kandydat i uczciwy człowiek. Jednak nie zgodzę się na taki wariant. W MS mam jeszcze wiele pracy. https://twitter.com/dorzeczy_pl/status/963694689558900736 

 

Lubnauer: Koalicja z PO jest dla nas trudna. Musimy wytłumaczyć wyborcom, że wyjątkowe czasy wymagają wyjątkowych koalicji

To jest trudna dla nas koalicja. To jest koalicja, która dla wielu naszych wyborców jest trudna do zrozumienia z tego powodu, że my powstawaliśmy w konkretnej sytuacji, to był taki protest nasz przeciwko tym rządom przed 2015 rokiem. Musimy bardzo dokładnie naszym wyborcom wytłumaczyć, że wyjątkowe czasy wymagają wyjątkowych koalicji” – mówiła w Radiu Zet przewodnicząca Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer.

Jeżeli ta koalicja ma być silna, to nie ma wolności bez Nowoczesnej, bo nie ma koalicji bez Nowoczesnej. Po drugie, ona musi być oparta na różnicach, czyli na tym, że nasze elektoraty widzą te partie jako odrębne byty, które tylko współpracują strategicznie na wybory samorządowe” – dodawała Lubnauer.

 

Lubnauer: Widok wyprowadzanego w kajdankach byłego opozycjonisty to masakra wizerunkowa z punktu widzenia Polski

Jestem głęboko przekonana, że Władysław Frasyniuk spodziewał się [zatrzymania]. Nie prosił się, tylko uważał, że obowiązkiem jest czasami stawienie oporu, tak jak stawiał opór w czasach PRL-u i w stanie wojennym. To jest masakra wizerunkowa z punktu widzenia Polski. Widok wyprowadzanego w kajdankach o świcie byłego opozycjonisty, którzy przesiedział kilka lat w stanie wojennym, jest widokiem, który niczego nie buduje” – mówiła w Radiu Zet w rozmowie z Konradem Piaseckim szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnuaer.

To jest sytuacja niespotykana od PRL-u, od czasów stanu wojennego” – dodawał Lubnauer.

 

Lubnauer o zatrzymaniu Frasyniuka: Każdy ma chyba skojarzenia z latami 80.

Każdy ma chyba takie skojarzenia z latami 80. Przypomnę, że wtedy wyprowadzanie Frasyniuka w kajdankach było normą. On się zdecydował na obywatelskie nieposłuszeństwo, ale zdecydował się, bo uważał, że sprawa ma charakter typowo polityczny, i tak jest. Pamiętajmy, że to nie było tak, że Frasyniuk coś zabrał komuś albo dokonał wykroczenia drogowego. Jeżeli mamy sytuację, w której oni protestowali przeciwko ustawie o zgromadzeniach, której nie mamy możliwości sprawdzenia zgodności z konstytucją, bo Trybunał Konstytucyjny przestał działać, to jeśli robi się pierwszy wyłam w prawie, to nie dziwmy się, że ktoś się posuwa do obywatelskiego nieposłuszeństwa” – mówiła w Radiu Zet szefowa Nowoczesnej, Katarzyna Lubnuaer.

 

Krasnodębski: Thun jest trudna w kontakcie osobistym. Nawet nie odpowiada na „dzień dobry”

– Niech będą sobie [opozycja] „drugim obiegiem”. Rozumiem że sytuacja jest tak dramatyczna, jak w stanie wojennym wyparci ze sfery publicznej. Rzeczywiście tak pomyślałem. Byłem ostatnio na słynnej gali, gdzie prezes TK została [człowiekiem roku]. Tak pomyślałem że z punktu widzenia opozycji to też musi być przykre, taka sytuacja zmiany politycznej, bo różni ludzie, którzy byli przyzwyczajeni do gal różnych, była chyba też złota kamera czy coś takiego… – mówił Zdzisław Krasnodębski w rozmowie z Robertem Mazurkiem w RMF FM.

– Akurat Róża Thun jest trudna w kontakcie osobistym. Nawet nie odpowiada na „dzień dobry” – dodał.

 

Krasnodębski: Nasz zachodni partner jest w bardzo trudnej sytuacji politycznej

– [Będą] trudne [rozmowy], bo nasz zachodni partner [Niemcy] jest w bardzo trudnej sytuacji politycznej. Często jak spotykam kolegów niemieckich, to proponuję może jakaś pomoc. My tak sprawnie zrekonstruowaliśmy rząd, też dzięki pomocy pana redaktora. Siedzieliśmy, rozmawialiśmy – mówił Zdzisław Krasnodębski w rozmowie z Robertem Mazurkiem w RMF FM, pytany o wizytę premiera Morawieckiego w Niemczech.

 

Krasnodębski o Frasyniuku: Jesteśmy krajem praworządnym. Prawo obowiązuje wszystkich

– Niestety jesteśmy krajem praworządnym. Prawo obowiązuje wszystkich. Myślę że będzie to też jasny sygnał dla KE, komisarza Timmermansa. Nie wiem czy mu się spodoba, ale pokazuje że prawo obowiązuje wszystkich, niezależnie od wielkich zasług w przeszłości – mówił Zdzisław Krasnodębski w rozmowie z Robertem Mazurkiem w RMF FM, pytany o zatrzymanie Władysława Frasyniuka przez policję.

 

Trzaskowski: Bez lewicy – szeroko pojętej – bardzo trudno jest wygrać wybory w Warszawie

– Nie wiem [skąd plotki, że jestem leniwy, bo pracuję, zresztą widać ze tracę głos, pracuję non stop, spotykam się z warszawiakami. Natomiast odbieram pozytywnie słowa przewodniczącego [Czarzastego], rozumiem że dopinguje mnie do pracy, bardzo za te słowa dziękuję. Natomiast trochę mam uśmiech na twarzy dlatego że ci wszyscy, którzy nie są nawet w stanie wystawić kandydata, nie mają pojęcia o Warszawie i o programie dla Warszawy krytykują człowieka, który stanął 3 miesiące temu na ubitym polu i od trzech miesięcy spotyka się z warszawiakami – mówił Rafał Trzaskowski w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w „Jeden na jeden” TVN24. Jak dodał, ma nadzieję że poparcie dla kandydata opozycji będzie wspólne oraz że opozycja się porozumie wokół jednego kandydata.

„Chciałbym porozumienia z całą lewicą. Ze wszystkimi rozmawiamy i na szczeblu krajowym, bo przecież budujemy wspólną opozycję do wyborów samorządowych, i również rozmawiamy w Warszawie. Myślę że to poparcie będzie jak najszersze. Nie dam sobie nikogo narzucić – to sprawa fundamentalna. Było porozumienie z Nowoczesną, bo tego oczekiwali nasi wyborcy, natomiast na pewno nie będzie tak, że ja będę co miesiąc ogłaszał kolejnego wiceprezydenta. Nikt mi nie będzie narzucał, nie rozmawiając ze mną i chodząc po mediach i opowiadając kto będzie moim wiceprezydentem, bo to aberracja. Poza tym to byłoby śmieszne, 10 miesięcy przed wyborami Trzaskowski co 2 tygodnie opowiadał o kolejnym wiceprezydencie”

Jak przyznał, bez lewicy – szeroko pojętej – bardzo trudno jest wygrać wybory w Warszawie i dlatego z lewicą rozmawia. „Nie jestem pewny wygranej, natomiast nie boję się nikogo” – mówił.

 

Trzaskowski: Gdyby ta władza była silna, po prostu by odpuściła. Ale ona się boi i chce zastraszyć nas wszystkich

– Coraz słabsza ta władza, która boi się obywateli. Dlatego że o co w tym momencie chodzi – chodzi o to żeby zastraszyć tych wszystkich, którzy brali udział w demonstracjach. Umówmy się, widzieliśmy wszyscy zdjęcia z wynoszenia Władysława Frasyniuka z demonstracji. Przecież tam się nic strasznego nie działo. Gdyby ta władza była silna, po prostu by odpuściła. Ale ona się boi i w związku z tym chce zastraszyć nas wszystkich, że jeżeli ktoś będzie uczestniczył w tego typu demonstracjach, to może liczyć się z tym że jeżeli później będzie pokazywał taki elementy nieposłuszeństwa, to go wyprowadzą o 6 rano w kajdankach. Przecież to absurd. Frasyniuka wyprowadzać w kajdankach. Po co te kajdanki, zapytałbym się ministra? Po co te kajdanki? Kto wydaje tego typu polecenia? Jeżeli nie minister Ziobro, to w takim razie ktoś odpowiedzialny za policję. Zapytałbym się rządu jako takiego: po co te kajdanki? Przecież nic się tam takiego drastycznego nie działo, trzeba było odpuścić. Ten rząd chce zastraszyć obywateli, którzy biorą udział w demonstracjach – mówił Rafał Trzaskowski w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w „Jeden na jeden” TVN24.

 

Karczewski o zatrzymaniu Frasyniuka: Nikt nie ma immunitetu nadzwyczajnego

Każdy jest równy wobec prawa. Nie ma nikt immunitetu nadzwyczajnego. Nawet jeśli ma tak wspaniałą kartę historii jak ma pan Władysław Frasyniuk, zawsze powinien się zachowywać zgodnie z prawem. Jeśli ktoś łamie prawo, powinien ponosić konsekwencje. Był wzywany, nie zgłaszał się na prokuraturę. To jest zupełnie normalne, że w takiej sytuacji został zatrzymany i będzie doprowadzony” – mówił w radiowej Jedynce marszałek Karczewski.

 

Karczewski o kandydacie PiS na prezydenta Warszawy: To kwestia najbliższych tygodni

To jest kwestia najbliższych tygodni. Zastanawiamy się, pracujemy. Każdy z nas ma swoje zadanie, każdy wykonuje swoje. Widzę jak ciężko pracuje Patryk Jaki. Ja pracuję w Senacie. Władze partii podejmą w najbliższym czasie decyzję” – mówił marszałek Karczewski w radiowej Jedynce, pytany o to, kiedy PiS przedstawi swojego kandydata na prezydenta Warszawy.

 

Karczewski o PFN: Została powołana słusznie. Mam nadzieję, że będzie działała

Ja bym chciał, żeby ta fundacja została powołana słusznie. Bezwzględnie potrzebna jest jej aktywność, działanie. Mam nadzieję, że ona będzie działała i to bardzo dobrze, ale to ci, którzy bezpośrednio nadzorują fundację, mogą dowiedzieć się, co zrobiła, jak zrobiła. Trzeba wykorzystać te [instytucje], które już istnieją, które już mamy. Dobrze wykorzystać również te, które są rozsiane po całym świecie. Instytuty polskie też powinny brać udział. Należy dobrze wykorzystywać te instytucje, które mamy” – mówił w radiowej Jedynce marszałek Stanisław Karczewski.

 

Lubnauer: Frasyniuk zakuty w kajdankach o świcie, zła historia wraca. Tym razem w wydaniu PiS

 

Karczewski: Powinien powstać zespół, który koordynuje prace w sytuacjach kryzysowych

To słuszna decyzja. Powinien powstać taki zespół, który koordynuje w bardzo szybkim tempie prace w sytuacjach kryzysowych. Takie sytuacja się zdarzają, ostatnio taka sytuacja miała miejsce kilka tygodni temu po wypowiedzi pani ambasador [Anny Azari]. Byliśmy zaskoczeni, trochę bezradni w pierwszym momencie, ale w tej chwili myślę, że działania, które zostały wdrożone i rząd i przez wszystkich, wszystkie ręce na pokład, bo sytuacja była alarmowa” – mówił w programie I Polskiego Radia marszałek Stanisław Karczewski.

 

Frasyniuk zatrzymany przez policję. Po 6:00 został wyprowadzony w kajdankach

O sprawie poinformowała żona Władysława Frasyniuka na FB.

300polityka.pl