Za sprawą PiS z martwych wstał Bareja
Stanisław Bareja ma się dobrze, nie umarł całkiem wraz z PRL-em. Trzy lata temu odwalił kamień ze swojego grobu – wiem, wiem, został skremowany – i hula w bieżących czasach pisowskich. W PRL-u mieliśmy do czynienia z farsa, a dzisiaj powróciły z tamtych czasów żywe trupy – zombie.
Stanisław Karczewski, marszałek Senatu, orzekł, że winę za odrzucenie wniosku o referendum konstytucyjne Andrzeja Dudy ponoszą senatorowie Platformy Obywatelskiej, choć zdecydowaną większość w tej izbie ma PiS. Ale taka jest logika w alternatywnym świecie PiS. Karczewski liczył, że politycy PO „wzniosą się ponad walkę polityczną” i poprą Andrzeja Dudę. Dlaczego zatem 50 senatorów PiS wstrzymało się od głosu, a tylko 9 poparło Dudę?
Tego zombie Karczewski nie wytłumaczył. Wicemarszałek Senatu Adam Bielan zachrzęścil w rytm pisowskiego bezsensu i w stylu PiS zrzucił winę na mniejszość w Senacie: „totalna część opozycji dzisiaj jest w stanie zakwestionować wszystko”. Taka obowiązuje w świecie zombie logika: mniejszość jest większością, a nawet totalną większością.
Zbigniew Ziobro okazuje się jeszcze totalniejszym zombie niż senatorzy Karczewski i Bielan. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) wydał wyrok przychylający się wątpliwości wyrażonemu przez irlandzki sąd, iż Polak oczekujący na ekstradycję w Irlandii może w Polsce być sądzony w warunkach naruszajacych praworządność. A minister Ziobro interpretuje postanowienie TSUE: „sentencja wyroku Trybunału jest bliska stanowisku rządu polskiego”.
Sądzony nie może liczyć na praworządność w Polsce, bo taką watpliwość zgłosił sąd w Irlandii, ale Ziobro w logice pisowskiej twierdzi coś przeciwnego – bezprawie jest dla niego prawem. Taki jest wszak świat zombie – czarne jest białe.
Chrzęszczenie zombie słychać w innym przypadku, mianowicie wg PiS 6 tys. zł jest większe niż 15 tysięcy. Jak to możliwe? W maju 2015 roku w szczycie kampanii wyborczej, gdy wypłynęły na wierzch taśmy z podsłuchu w restauracji „Sowa & Przyjaciele” ówczesna wicepremier Elżbieta Bieńkowska w rozmowie z byłym szefem CBA opowiadała, że 6 tys. zł to nie są duże pieniądze u władzy.
Politycy PiS byli strasznie oburzeni. Jeszcze niedawno zombie z PiS mówili o nadzywczajnej kaście, gdy I Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf przyznała w wywiadzie, że za 10 tys. zł można wyżyć tylko na prowincji. A teraz partia Kaczyńskiego ustaliła, iż 15 tys. zł brutto jest progiem wyznaczającym wysoką pensję.
W świecie zombie wszystko jest na odwrót, tak powraca zza światów Bareja, którego satyra za sprawą PiS przepoczwarzyła się w horror. Nie bądźmy jednak zdziwieni, bo rzadzą w kraju politycy, którym z logiką nie jest po drodze, prezes owych zombie działa za kulisami, nawet nie pokazuje się rodakom na oczy.
W świecie zombie wszystko jest pozbawione logiki, prawdy. Nie rządzi żaden rozum, ale przysłowiowe chore kolano. Nie ma zastosowanie pytanie: „dokąd idziemy?”, ale „dokąd kulejemy, dokąd staczamy się?”
Pomysł PiS: Niech TK zniesie immunitet państwa niemieckiego, by można było je pozywać
ma służyć uchyleniu immunitetu Niemiec na terenie Polski.