Andruszkiewicz z Młodzieży Wszechpolskiej wchodzi do rządu PiS

Zwykły wpis

Tę informację nieoficjalnie podała „Polityka Insight”.

Poseł Andruszkiewicz do sejmu wszedł z list Kukiz’15. W 2017 roku odszedł z ugrupowania i wstąpił do Koła Poselskiego Wolni i Solidarni, kierowanego przez ojca premiera, Kornela Morawieckiego.

O młodym pośle zrobiło się głośno gdy „Super Express” ujawnił, że otrzymał z Kancelarii Sejmu 28 tys. zł. zwrotu za paliwo, choć nie posiada samochodu i nie ma prawa jazdy.

Jednak poseł nie poczuł się zawstydzony ujawnionym faktem. Mediom tłumaczył, że zawarł umowę na użyczenie samochodu, a wożą go współpracownicy.

Jako wojujący „patriota” ma też na swoim koncie inne „osiągnięcia”. Z pełnym zaangażowaniem tropił np. antypolskość w polskim kinie. Już kilka miesięcy po wejściu do Sejmu pytał ministra kultury o dotacje PISF dla filmów takich jak „Ida”, „Pokłosie” czy „Wałęsa. Człowiek z nadziei”, które wg niego „wpisują się w antypolską politykę historyczną”.

Wniósł też interpelację do ministra infrastruktury i budownictwa ws. „nazewnictwa pociągów PKP”. No bo „Aurora” promuje komunizm, a „Świętopełk”, „Dionizos” czy „Światowid” promują pogańskie i mityczne bóstwa.

Parę tygodni temu aktywny poseł pisał na Facebooku, że będzie dążył do „zjednoczenia sił patriotycznych”, bo „tylko wielki obóz na prawicy jest w stanie zatrzymać powrót Tuska do władzy./…/ A przecież … „Nie oddamy Polski w ręce PO!”

Jak widać Polską rządzi niepodzielnie najlepszy sort!

Depresja plemnika

Michał Wojciechowicz, dziś pisarz, jako 17-latek strajkujący w Stoczni Gdańskiej, a jednocześnie jedna z ofiar oskarżonego o molestowanie nieletnich ks. Henryka Jankowskiego opublikował na Facebooku post, w którym domaga się usunięcia pomnika duchownego. „Weźcie ten apel do serca, bo będzie dym!!!” – napisał.

Wpis pojawił się w mediach społecznościowych 28 grudnia. O sprawie poinformował m.in. Polsat News.

Michał Wojciechowicz obiecał w nim, że były kapelan Solidarności „spadnie z cokołu”. „Mija prawie miesiąc od pojawienia się doniesień o pedofilskiej jeździe księdza, prałata Henryka Jankowskiego, proboszcza Kościoła Św. Brygidy w Gdańsku, kapelana Solidarności i niby to bohatera walki z komunizmem” – zaznaczył pisarz na Facebooku. W ironiczny sposób przywołał niejasności, które wiązały się z życiorysem duchownego, m.in. fakt, że miał współpracować ze Służbami Bezpieczeństwa PRL. Przypomniał również, że o jego skłonnościach seksualnych wiedziało wiele osób, ale nikt nie reagował.

„Jak do tej pory, nikt z rządzących miastem [Gdańskiem – przyp. red.], ani…

View original post 1 680 słów więcej

 

Dodaj komentarz