PiS znieważa Polskę, stawiając pomniki Lechowi Kaczyńskiemu, który brata się bał i zameldowałby dzisiaj „prezesie, zadanie wykonane, Konstytucji nie ma”

Zwykły wpis

>>>

Tak z ironią skomentował jeden z czytelników nasz sobotni tekst, o koszulce z napisem „KONSTYTUCJA – Jędrek”, w którą ubrano pomnik byłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Szczecinie. Policja ściga dziś sprawcę, bo jego sylwetkę  zanotowało siedem kamer monitorujących  monument. Jak twierdzi, za „znieważenie pomnika” grozi mu grzywna lub kara ograniczenia wolności.

To wymowne w swej treści zdarzenie wywołało burze po obu stronach sceny politycznej. Na Twitterze aż roi się od komentarzy.

Całkowicie zrozumiała  dla zdrowo myślących aluzja i coś w rodzaju apelu byłej głowy państwa do obecnego marionetkowego prezydenta, jest zniewagą i obelgą  w pojęciu funkcjonariuszy i zwolenników Prawa i Sprawiedliwości …

TVP Republika np. grzmi, że koszulka z napisem „Konstytucja” na pomniku to skandal, ale internauta Szymon Komorowski przypomina co mówił o niej sam Lech Kaczyński: „Konstytucję można zmieniać, naprawiać, ulepszać, ale dzisiaj stoi ona ponad wszystkimi innymi źródłami prawa”. Internauta pyta czy „to dlatego łamiących ją, to tak bardzo boli?”

Autorowi tej uwagi wtóruje dziennikarka Dominika Wielowieyska, kwestionując słowa policji o „znieważeniu pomnika” i „niestosownym napisie”. „To dla tej władzy słowo „konstytucja” jest już zniewagą? – pyta Wielowiejska.

Nie zważając na zdrowy rozsądek, rzecznik Komitetu Społecznego Budowy Pomnika Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego w Szczecinie oświadczył w TVPInfo,  że oto mamy do czynienia z działaniem „poza dopuszczalnymi ramami”.

A władza jakie ramy przekroczyła? Akcja rodzi reakcję A to było „w ramach” tak? – odpowiadają internauci na Twitterze, przypominając skandaliczną akcję wieszania europosłów  Platformy Obywatelskiej w Katowicach.

„Nie mogę uwierzyć – piszą inni, że słowo „konstytucja ” jest tak obelżywe. Dla zwolenników Lecha Kaczyńskiego, dla K. Pawłowicz, której biuro „zbeszczeszczono” tym słowem. Tylko mali ludzie boją się wielkich słów!”

Cała ta historia jest też powodem do drwin i uszczypliwych uwag, w rodzaju : „Postawili prywatny pomnik niech sobie go pilnują. Aż dziw bierze, że jeszcze nikt nie wpadł na pomysł, żeby zakupić prywatną parasolkę, aby za przeproszeniem publiczne gołębie na niego nie robiły. Ale cierpliwości …”– zapowiadają kpiarze.

Stawiają też pytanie, jak to jest, że nikt się nie gorszy, gdy na Jasnej Górze przebierany jest obraz Madonny … a i pomnik marynarza też ciągle stroją…

Prześmiewcy zauważają, że to wszystko to „zaniedbanie pisowskich imamów. Prezydent tysiąclecia nie ma jeszcze statusu Jasnogórskiej Panienki” – zwracają uwagę.

Kiedy brakuje rzeczowych argumentów nietrudno zabrnąć w niekontrolowaną paranoję. Przykładem są kuriozalne opinie szefa resortu bezpieczeństwa wewnętrznego Joachima Brudzińskiego. Już raz „popisał” się na Twitterze „odkryciem” jakoby na ulicach Brukseli roiło się od uzbrojonego wojska, w sytuacji, gdy stolica Belgii właśnie obchodziła swoje święto niepodległości i z tej racji w mieście odbywała się parada wojskowa. „Spostrzeżenie” ministra miało „dowieść” jak bezpieczna oczywiście dzięki PiS-owi jest Polska.

Teraz Brudziński wygłupił się po raz wtóry, bezsensownie mieszając Donalda Tuska w sprawę ostatnich starć policji z obywatelami, protestującymi przeciwko zmianom w sądownictwie:

„Zgadzam się z Donaldem Tuskiem. Tylko ja kiedy byłem w opozycji i prowadziłem marsze i demonstracje to zawsze apelowałem do uczestników aby bezwzględnie wykonywali polecenia naszej służby porządkowej i Policji! A Pan Tusk dzisiaj milczy jak jego koleżanki i koledzy z PO atakują policję” – napisał na swoim Twitterze szef MSWiA.

Tak odniósł się do materiału wideo, w którym widzimy premiera Donalda Tuska przemawiającego w 2014 roku podczas głównych obchodów 95-lecia policji. Ówczesny premier powiedział wtedy m.in.: „każdy kto obraża policjanta, obraża majestat RP”, a następnie: „ci którzy naruszają prawo, nie pozostaną bezkarni”.

Internauci nie pozostali obojętni na farmazony ministra: „Jaki minister taka policja…Brudziński, Zieliński…etc. I pomyśleć, że taki cymbał jest…wykładowcą akademickim!!!” – napisał jeden z nich.  Inni też nie szczędzili mu krytycznych docinków: „I znowu wina Tuska! Masakra, ależ kompleks Tuska macie”; „Pan już jak pański szef macie na punkcie PDT jakiś niesamowity kompleks niższości. To jednak można wyleczyć. A propos to nie pan wyzywał ‚komuniści i złodzieje’?”; „On pozostanie w historii Polski. A was… No cóż nie będzie” – komentują Polacy.

Ta ostatnia opinia wydaje się jednak zbyt optymistyczną prognozą dla obecnie rządzących. Oni z pewnością zaistnieją na kartach historii, ale między nimi, a Donaldem Tuskiem będzie „pewna” różnica.

Dodaj komentarz