Leszek Miller, który był gościem w porannej audycji w TOK FM zauważył, że jeśli w badaniach sondażowych PiS będzie traciło na rzecz Platformy Obywatelskiej, to obóz rządzący podejmie decyzję.
– Wybory się nie odbędą. Zostaną przełożone. Wprowadzą stan wyjątkowy pod jakimś pretekstem – mówił.
Były premier wyjaśnił, że łatwo znaleźć uzasadnienie dla wprowadzenia stanu wyjątkowego. Jego zdaniem, rząd może argumentować taką decyzję np. pogorszeniem się sytuacji w Ukrainie z polskiego punktu widzenia. – Jeżeli sondaże zaczną się pogarszać, to na Nowogrodzkiej będzie kiełkować myślenie: Odłóżmy wybory. Przełóżmy wybory.
Zdecydowane podobieństwo.
Komisja Europejska wniosła wiosną 2019 roku przeciwko Polsce skargę do Trybunału Sprawiedliwości UE. Dotyczyła ona zmian proponowanych przez rząd PiS. Jednak w ocenie UE naruszały one prawo unijne.
Ważna decyzja TSUE ws. polskiej reformy sądownictwa
Chodziło m.in. o procedury dyscyplinujące sędziów, czyli tzw. ustawę kagańcową. Wprowadzała ona odpowiedzialność sędziów za m.in. kwestionowanie istnienia stosunku służbowego innego sędziego lub skuteczności jego powołania.
Więcej o wyroku TSUE >>>