Miesięcznica – dzień świra

Zwykły wpis

Dziś 10 marca. Z tej okazji na Krakowskim Przedmieściu ruszyły obchody 95. miesięcznicy smoleńskiej. W teorii miała to być uroczystość o charakterze modlitewnym, pełna zaduma, mająca oddać cześć i pamięć ofiarom katastrofy prezydenckiego tupolewa.

W praktyce jednak mamy do czynienia z niskich lotów comiesięcznym przedstawieniem, mającym na celu zbicie kapitału politycznego, poróżnienie Polaków i obrzucenie przeciwników błotem.

Od czasu wejścia w życie nowelizacji prawa o zgromadzeniach miesięcznica smoleńska jest tzw. zgromadzeniem cyklicznym o celach religijnych. Jednak prawdziwych wartości chrześcijański na próżno podczas kolejnych obchodów szukać.

Sytuację, która ma miejsce na kolejnych miesięcznicach, świetnie ilustruje poniższy obrazek. Oddaje on w dużej mierze charakter wydarzenia, a już na pewno stosunek Jarosława Kaczyńskiego do swoich przeciwników politycznych i pełnię kultury prezesa PiS w trakcie tzw. “comiesięcznej modlitwy”…

Mówi się, że obraz mówi więcej niż tysiąc słów. Nie inaczej jest w tym wypadku. Miesięcznice smoleńskie na stałe weszły do rodzimego kalendarza politycznego, pomimo że sondaże pokazują, że nawet wśród elektoratu PiS przeciwników jest więcej niż zwolenników.

Nie ma to jednak dla prezesa i spółki najmniejszego znaczenia. Ważne jest, żeby się spotkać, poudawać zadumę i przy okazji obrzucić wszystkich, z którymi dobrej zmianie jest nie po drodze gównem.

Zresztą już przy okazji poprzednich obchodów, które miały miejsce w lecie 2017 roku, internauci uchwycili jak bardzo Kaczyński i jego dwór naprawdę są w żałobie

Jak widać kolejne obchody miesięcznic smoleńskich to jedna wielka hipokryzja, przedstawienie polityczne mające na celu podzielić i tak mocno już poszatkowaną opinię publiczną w naszym kraju. Bo z pewnością nie chodzi tu o uczczenie pamięci ofiar…

Jedna odpowiedź »

  1. Pingback: Kaczyński jest największym szkodnikiem politycznym w Polsce po 1989 roku | Hairwald

Dodaj komentarz